Marcin Rola dodaje sobie znaczenia sugestiami, że komukolwiek szkodzi jako dziennikarz śledczy. Jest wiele mediów, których teksty o aferze respiratorowej są dla władzy groźne, ale niszowa telewizja Roli, wRealu24, do nich z pewnością nie należy. Co oczywiście nie znaczy, że problemu nie ma, gdy służby specjalne wprowadzają cenzurę prewencyjną, banując w przestrzeni publicznej medium – cokolwiek sądzić o jego szkodliwej działalności – bez publicznego uzasadnienia i bez możliwości odwołania się. Prawo telekomunikacyjne oczywiście daje Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego uprawnienie do wymuszenia na operatorach telekomunikacyjnych banowania stron, które „mogą zagrażać obronności, bezpieczeństwu państwa oraz bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu", ale w normalnym państwie tak szeroka władza służb powinna podlegać drobiazgowej kontroli.