Wszystko za sprawą niejakiego Daniela José Oldera, który, zainspirowany opublikowaną prywatną korespondencją Lovecrafta, zaprotestował przeciw przyznawaniu statuetki w kształcie stylizowanego popiersia pisarza jako World Fantasy Award. „Po dziesięcioleciach głęboko zakorzenionego rasizmu obecnego w fantastyce nadszedł czas, by wykonać przeciwko niemu odważne ruchy i wlicza się w to unikanie wywyższania wstrętnego rasisty" – tupnął.
Owszem, w swych listach pisarz w – oględnie mówiąc – negatywny sposób wypowiadał się o rasach innych niż biała. Jury wycofało statuetkę, co wywołało liczne protesty w środowisku pisarskim. Tak jakby twórca Cthulhu swoje przekonania – o których pisał też Michel Houellebecq w „H.P. Lovecraft. Przeciw światu, przeciw życiu" – otwarcie manifestował w niesamowitych opowieściach, które przez całe życie tworzył. A przecież nic takiego nie miało miejsca!