Reklama

Joanna Szczepkowska: Meandry patriotycznej retoryki

Prezydent Andrzej Duda podczas przemówienia 11 listopada użył określenia „polityczne swary", a potem powiedział: „często spieramy się z sobą, bo w samym wspieraniu się w państwie demokratycznym nie ma nic nienaturalnego, to norma, że dyskutuje się o kierunkach rozwoju państwa, o ideologiach, o tym, co jest potrzebne w państwie, co jest potrzebne polskiemu społeczeństwu i jak Polska powinna się rozwijać".

Aktualizacja: 18.11.2016 13:56 Publikacja: 17.11.2016 09:42

Fotorzepa/Darek Golik

Fotorzepa/Darek Golik

Foto: Fotorzepa

Tak właśnie powiedział, informując o rocznicowym marszu ponad politycznymi „swarami", marszu wszystkich ku czci niepodległości.

Słuchając tych słów, przypomniałam sobie pewne małe dziecko w skandującym tłumie. Przez wiele lat dostawałam zaproszenia na 11 listopada i w towarzystwie przedstawicieli kół rządowych mogłam uczestniczyć w uroczystościach na placu Piłsudskiego w Warszawie. Potem wszyscy zaproszeni udawali się do Pałacu Prezydenckiego. Zanim wystąpiłam z Komitetu Poparcia dla Bronisława Komorowskiego, razem z prezydentem i członkami rządu szłam po czerwonym dywanie, który prowadził do Pałacu.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Diana Brzezińska: Bachata i morderstwa
Plus Minus
„Gra w kości”: Święte kości
Plus Minus
„Przyjaciele muzeum”: Sztuka zdobywania darczyńców
Plus Minus
„Mafia: The Old Country”: Wyspa jak z krwawego obrazka
Plus Minus
„Lato 69”: Edukacja seksualna
Reklama
Reklama