Reklama
Rozwiń

Eka Kurniawan: Zmarli są wśród nas

Historia Indonezji opiera się na paradoksach. Dzięki najokrutniejszej w naszych dziejach okupacji Japończyków uzyskaliśmy niepodległość.

Aktualizacja: 27.11.2016 16:35 Publikacja: 25.11.2016 00:00

Eka Kurniawan, pisarz

Eka Kurniawan, pisarz

Foto: Rzeczpospolita

"Plus Minus": W prologu książki „Indonezja itd." Elizabeth Pisani opowiada o kobiecie, która zaprosiła ją na herbatę ze swoją zmarłą babcią. „Piękno to bolesna rana" również rozpoczyna się historią nieżyjącej kobiety, ale Dewi Ayu wraca do życia. Czy Indonezja to taki kraj, w którym życie i śmierć są po prostu nierozerwalne?

Eka Kurniawan, pisarz: Myślę, że można tak to określić. W społeczeństwie indonezyjskim uważa się, że życie i śmierć współistnieją ramię w ramię. Zachód w dużej mierze spycha śmierć na margines, u nas zaś nadal znajduje się ona w centrum refleksji, a zmarli towarzyszą nam w życiu codziennym, z tym że znajdują się po drugiej stronie świata.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Rafał Chwedoruk: Ostatni atut Polski 2050 legł w gruzach
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Mój dług wdzięczności wobec Karola Nawrockiego
Plus Minus
Kataryna: Grok przypomniał, jacy naprawdę są politycy w dobrze skrojonych garniturach
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Zakaz wjazdu dla obcych? Czuwajmy, by nie wróciły demony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama