Wedle ustaleń naukowców proces ten – wywołany między innymi spadkiem pH oceanów – już się rozpoczął, około roku 2050 rafy zaczną na dobre się rozpadać, a ledwie pół wieku później najpewniej nie będzie po nich ani śladu. Ze zwierząt lądowych szczególnie zagrożony wyginięciem jest cały rząd płazów i – co nie powinno nawet w najmniejszym stopniu zaskakiwać – ssaki dużych rozmiarów. Zaskakuje za to z pewnością, że w Stanach Zjednoczonych w latach 2007–2013 wyginęło sześć milionów nietoperzy. Popularne „lucki" nie są – jak koralowce – ofiarą bezpośredniej działalności człowieka. Za ich wyginięcie odpowiada bakteria „z importu", którą do jednej z jaskiń na wschodzie USA przywieźli turyści. Amerykańskie nietoperze nie poradziły sobie z nią tak dobrze, jak ich europejscy krewni. Globalizacja zebrała w tym przypadku wyjątkowo okrutne żniwo.