Plus Minus: Był pan ostatnio na konferencji poświęconej sytuacji geopolitycznej na Białorusi. Jakie obserwacje pan stamtąd wyniósł?
Prof. Antoni Kamiński: Na Białorusi dramatycznie zmienia się nastawienie wobec Rosji. W tej konferencji uczestniczyło kilku przedstawicieli Rosji. Apelowali, by „bracia Słowianie", prawosławni trzymali się razem. Tymczasem Białorusini głosili opinie, które można by usłyszeć w Polsce, ale w kraju Aleksandra Łukaszenki mogą zaskakiwać – wykazywali Rosjanom, że aneksja Krymu to było wypowiedzenie Ukrainie wojny, a interesy Białorusi są inne niż Rosji, więc nie ma co opowiadać o trzymaniu się razem. Że polityka NATO jest reakcją na rosyjskie prowokacje. Rosjanie byli całkowicie osamotnieni. Na taką konferencję i na tak otwarte wyrażanie poglądów musiała być chyba zgoda urzędu Aleksandra Łukaszenki.