Reklama

Natalia Sikora w „Pięknym nieczułym”. Narodziny gwiazdy

Andrzej Strzelecki przyznał mi, że rzadko się zdarza, by ktoś na egzaminie wstępnym do Akademii Teatralnej był już niemal gotowym materiałem na aktora. A z Natalią Sikorą właśnie tak było.

Aktualizacja: 02.07.2017 23:04 Publikacja: 30.06.2017 00:01

„Piękny nieczuły" reż. Edward Wojtaszek, Teatr Polonia

„Piękny nieczuły" reż. Edward Wojtaszek, Teatr Polonia

Foto: Rzeczpospolita

Pedagodzy musieli się więc starać przede wszystkim swą studentkę nauczyć, jak ma sobie radzić z tym talentem i tą wrażliwością. W jednej z edycji „The Voice of Poland" Sikora, śpiewając brawurowo utwory swej ukochanej Janis Joplin, jurorów programu wprowadziła w niekłamany zachwyt.

Grając Molly w „Ulissesie", stworzyła natomiast postać silnej kobiety z niebywale wybujałą wyobraźnią. Była w niej nuta perwersji i ani grama wulgarności. Po śmierci synka świat Molly legł w gruzach i nic już nie była w stanie zaśpiewać, choć kiedyś muzyka była treścią jej życia.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Diana Brzezińska: Bachata i morderstwa
Plus Minus
„Gra w kości”: Święte kości
Plus Minus
„Przyjaciele muzeum”: Sztuka zdobywania darczyńców
Plus Minus
„Mafia: The Old Country”: Wyspa jak z krwawego obrazka
Plus Minus
„Lato 69”: Edukacja seksualna
Reklama
Reklama