Boks i polityka. Bohaterowie Filipin Manny Pacquiao i prezydent Rodrigo Duterte

Jeśli Manny Pacquiao popiera wprowadzenie stanu wojennego, to musi być ono słuszne – uważają Filipińczycy. Bokser i senator jest dla wielu z nich nie tylko autorytetem, ale też bohaterem i wzorcem do naśladowania.

Aktualizacja: 12.10.2017 16:32 Publikacja: 12.10.2017 15:26

Portret Pacquiao, hymn narodowy, podniosła atmosfera. Mieszkańcy Manili oglądają transmisję walki sw

Portret Pacquiao, hymn narodowy, podniosła atmosfera. Mieszkańcy Manili oglądają transmisję walki swojego bohatera (3 maja 2015 r., Manny przegrał z Floydem Mayweatherem)

Foto: Getty Images, J.Gerard Seguia

Manila. 2 lipca 2017 r., 9 rano. W lokalnych barach zaczęła się transmisja z Australii. „Bitwa o Brisbane", jak medialnie nazywany jest pojedynek filipińskiego pięściarza i senatora Manny'ego Pacquiao z Australijczykiem Jeffem Hornem. Od kilku dni wszyscy rozmawiają o „walczącym senatorze".

12-letni Mike pomaga w barze sportowym i na moje pytanie odpowiada: – Oczywiście, że boksuję. Wszyscy boksują! A kto wygra? – Pacquiao – mówi pewnym głosem, bez cienia wątpliwości. Również w być może najlepszej na Filipinach sali bokserskiej Elorde, nazwanej tak na cześć innej filipińskiej legendy boksu Gabriela „Flasha" Elorde, trenerzy i zawodnicy kibicowali swojemu senatorowi, nie dopuszczając myśli o porażce.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla