Reklama
Rozwiń

Jan Bończa-Szabłowski: Przerywam milczenie

Takie stwierdzenie zawsze ma konsekwencje. I to bardziej dla czytelnika niż dla autora. Ale czasem jest to tani chwyt reklamowy zwiększający klikalność. Milczenie bywa złotem. Ale co potem? Milczący stwarza nadzieję – dopuszczony do głosu rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Aktualizacja: 27.11.2021 15:44 Publikacja: 26.11.2021 16:00

Jan Bończa-Szabłowski

Jan Bończa-Szabłowski

Foto: Fotorzepa

I stąd te przemowy wygłaszane ponad stan. I ponad wykształcenie.

Rozmówcy mówią, mówią i mówią. Ale co mówią, tego nie mówią. I używają słów, których nie tylko nie rozumieją, ale nawet nie rozumią. Pustosłowie i pustogłowie najwidoczniej idą na parze.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Zawód przyszłości? Skrzyżowanie Jamesa Bonda i Elona Muska
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Chodźcie z nami
Plus Minus
Tomasz Terlikowski: Dlaczego w Kościele tak trudno o zmiany?
Plus Minus
Jan Maciejewski: A poza tym, Sokrates chodził boso
Plus Minus
Marchwicki nie był Wampirem z Zagłębia – przekonują i idą do Sądu Najwyższego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama