Mało który sektor został przez pandemię tak pokiereszowany jak właśnie gastronomia. W Warszawie zniknęły jedyne dwa wyróżnione przez prestiżowy przewodnik Michelina lokale, czyli Senses oraz Atelier Amaro. Zamknęło się też wiele innych, jak nie mniej znane Bistro de Paris sygnowane przez znanego z telewizyjnych show kulinarnych Michela Morana, a podobne ubytki na mapie gastronomicznej widać w innych miastach. W 2020 i 2021 r. w sumie przez ponad pół roku restauracje mogły przyjmować zamówienia w opcji na wynos lub z dostawą do domu. Oznaczało to dla wielu punktów koniec działalności, nie wszyscy mogli czy nawet chcieli działać w ten sposób. Choć niektóre, nawet luksusowe, restauracje uruchamiały dostawy do domów – zrobiło tak na przykład Nobu. Nikt się zresztą nie spodziewał, że zamknięcie sektora potrwa tak długo, a rząd mimo wielu apeli przedsiębiorców będzie pozostawał głuchy na wołanie o otwarcie restauracji.