Bogusław Chrabota. Stary świat odchodzi ze swoimi wartościami

Zastanawiam się, jak to było z rodzicami i dziećmi w mojej rodzinie dwa, trzy pokolenia wstecz. Pewnie nie tylko dlatego, że były to zwykle rodziny chłopskie czy robotnicze, że edukacja była skromna, by nie powiedzieć żadna, dzieci przyjmowano jako dar Opatrzności. Bo właściwie nie wypadało nie mieć dzieci. Czy ktoś się zastanawiał, że dzieci to praca, dostatek? Czy też, co można czasem usłyszeć w naszych czasach, wielodzietność była dowodem ciemnoty i zacofania? Jaka jest odpowiedź? Niestety, nie mam na ten temat źródeł pisanych. Poza kilkoma może listami pradziadka z frontów pierwszej wojny światowej wszystko odeszło z minionymi pokoleniami, wszystko spalił płomień czasu. Zostało trochę pozbieranych wspomnień, kilka mniej lub bardziej czytelnych informacji.

Publikacja: 13.08.2021 18:00

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz

Wszyscy rodzice moich rodziców pochodzili z rodzin wielodzietnych. Normą była dziesiątka, a przynajmniej ósemka potomstwa. Prawdziwej liczby nigdy nie poznam, bo z tych, co nie dożyli wieku dorosłego, w pamięci przechowywano potomstwo, które odeszło we wczesnym dzieciństwie. O zmarłych noworodkach czy przedwcześnie narodzonych wspomnienie się nie zachowało.

Z rodzinnych lubelskich Bronowic dziadka, po którym mam nazwisko, dwójka czy trójka wyjechała do Ameryki. Ciekawe, że zachowano w pamięci datę – to był rok 1905. Pewnie po rewolucji, która przeszła przez Kongresówkę jak burza (co prawda w Lublinie większych wystąpień i ofiar śmiertelnych nie było), część moich krewnych uznała, że dalsze życie w carskiej domenie kompletnie nie ma sensu i wybrała emigrację. Gdzie wylądowali? W Gary na przedmieściach Chicago, a ich potomkowie są dziś liczniejsi niż polscy krewni. W XXI wieku mieszkają od Kalifornii po Rhode Island w Nowej Anglii. Kontakty z nimi umarły w latach 50., ale ich odrodzeniu dał szansę Facebook. Dziś znów cokolwiek o sobie wiemy.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Pułapka na myszy”: Mieszczańska stateczność podszyta obsesją
Plus Minus
Jan Žižka, czyli ręka boga
Plus Minus
Bartosz Marczuk: Przyszedł „zapyziały” rząd PiS i wdrożył supernowoczesne 500+
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Max Verstappen: Maszyna do wygrywania