Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 30.09.2018 15:04 Publikacja: 28.09.2018 00:01
Foto: shutterstock
Gdy dwa lata temu podróżowałem po Iranie, nie miałem poczucia, że odwiedzam kraj pogrążony w apatii, w którym wegetuje stłamszone przez władze społeczeństwo. Porozumienie nuklearne funkcjonowało już rok i można było odnieść wrażenie, że Irańczycy dzięki niemu oddychają swobodniej. Kraj otwierał się na świat. Złagodzono reżim wizowy (obywatele części krajów, w tym Polski, wizy mogli dostać na lotnisku), oczekiwano na podłączenie Iranu do światowego systemu bankowego, co umożliwiłoby płacenie kartą i korzystanie z tamtejszych bankomatów (płacić kartą można było tylko w kilku miejscach, ale wiązało się to ze sporą prowizją).
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas