Reklama
Rozwiń

Ścigany pożądany

Być może kiedyś uda się przekonać amerykański sąd, aby odwołał list gończy wysłany za Romanem Polańskim. Ale czy reżyser miałby po co wracać do Hollywood?

Publikacja: 02.05.2008 00:26

Ścigany pożądany

Foto: AP

Red

„We Francji jest pożądany, a w Ameryce ścigany”, mówi producent Andrew Braunsberg o swym przyjacielu Romanie Polańskim. Te słowa z brutalną prostotą charakteryzują status mieszkającego od 30 lat w Paryżu twórcy „Noża w wodzie” i „Dziecka Rosemary”. Dla niego świat jest wciąż podzielony na dwie strefy. W pierwszej znajdują się kraje, niemające umowy ekstradycyjnej z USA, jak właśnie Francja, gdzie zresztą się urodził przed 75 laty, w drugiej zaś – te, które taką umowę podpisały i w których nie może czuć się bezpieczny.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka