Farsa na Kołymie

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wcielił się bez reszty w rolę pajaca pociąganego za sznurki przez rozbawionych sowieckich zbrodniarzy

Aktualizacja: 14.06.2009 01:25 Publikacja: 13.06.2009 15:00

Kołyma, kopalnia złota. Amerykańskiemu politykowi pokazano dobrze odżywionych komsomolców

Kołyma, kopalnia złota. Amerykańskiemu politykowi pokazano dobrze odżywionych komsomolców

Foto: Forum

Red

Dwudziestego trzeciego maja 1944 roku wiceprezydent USA Henry Wallace wybrał się w podróż do Związku Radzieckiego. Pierwszym jej etapem była trzydniowa wizyta na Kołymie. Dla milionów więźniów Gułagu w całym Kraju Rad słowo „Kołyma” od lat oznaczało piekło na Ziemi – miejsce, z którego się nie wracało. Ale Kołyma – o czym znacznie mniej się mówi – odgrywała też ważną rolę w gospodarce amerykańskiej. Niemała część złota znajdującego się wówczas w skarbcu Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych swój początek brała właśnie z kołymskich wyrobisk.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama