PlusMinus poleca

Rosiak o afgańskich przeciekach, minister Klich oczami Borowskiej, Mazurek z Wyrzykowskim nie tylko dla kibiców kolarstwa... Polecamy najnowszy numer naszego tygodnika Plus Minus

Aktualizacja: 06.08.2010 19:46 Publikacja: 06.08.2010 19:04

PlusMinus poleca

Foto: Plus Minus

[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/pages/Plus-Minus/138829189479256" "target=_blank]Lubisz tygodnik Plus Minus? "Polub" jego stronę na Facebooku :)[/link][/b][/wyimek]

"Wojna jest zła, a każdy, kto odkrywa jej grozę, zasługuje na słowa uznania, prawda? Dowiadujemy się więcej o cynizmie ludzi, którzy nami rządzą, o mrocznych zakamarkach ludzkiej natury i tragediach, które sami sobie gotujemy" - tę tezę stawia Dariusz Rosiak na początku tekstu [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,519032_Prawda_trudniejsza_niz_przeciek.html" "target=_blank]Prawda trudniejsza niż przeciek[/link]. Po to, by potem konsekwentnie ją obalić.

"Na pozór dokumenty opublikowane pod koniec lipca przez portal Wikileaks na temat wojny w Afganistanie są właśnie takim odkryciem: bezkompromisowym i pozbawionym komentarza zbiorem raportów z działań armii NATO w latach 2004 – 2009. 'Najważniejszy w tym materiale jest opis wojny – mówił szef Wikileaks Julian Assange. – Jedna cholerna rzecz po drugiej: ciągła śmierć dzieci, powstańców, aliantów, zranionych ludzi'. Dlaczego zatem po kilku dniach od publikacji tego przełomowego materiału, który – jak pisał brytyjski dziennik 'The Guardian' – 'zmienił wojnę w Afganistanie', tak niewiele osób ma na ten temat coś do powiedzenia? Banalne peany na cześć autorów publikacji mieszają się z równie łatwymi do przewidzenia oskarżeniami o narażanie na szwank życia żołnierzy. Ale czego istotnie nowego dowiedzieliśmy się o konflikcie w Afganistanie? Czy po niemal dekadzie 'wojny z terrorem' znieczuliliśmy się kompletnie na krzywdę wyrządzaną ludziom kilka tysięcy kilometrów od nas? Czy może przecieki Wikileaks nie są aż tak sensacyjne, jak twierdzi Assange? A może chodzi o fakt, że poszukiwanie prawdy o skomplikowanych wydarzeniach takich jak wojna w Afganistanie nie polega tylko na publikowaniu i studiowaniu przecieków".

Prawda w wersji „przeciekowej” nie jest wynikiem krytycznej analizy informacji, szukania motywów, ale staje się mitycznym świętym Graalem, do którego dostęp łaskawie umożliwia nam jego posiadacz. Dlatego, jak konkluduje Rosiak, "dziennikarz staje się pasywnym, zdanym na innych przekazicielem informacji. Hasło „lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć” staje się religijnym wezwaniem do odsłaniania wszystkiego"

[b]xxxxx[/b]

Katarzyna Borowska w artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,519026_Pancerz_Klicha.html" "target=_blank]Pancerz Klicha[/link] kreśli sylwetkę ministra, który jest najczęściej wskazywanym przez media do wymiany członkiem rządu.

"– Nauczyłem się żyć w stanie bezustannej medialnej dymisji – przekonuje minister obrony Bogdan Klich. – Jak? Po prostu przed wyjściem z domu zawieszam emocje na kołku. Nie wyobrażam sobie, by minister obrony nie potrafił zachować zimnej krwi – wyjaśnia, popijając kawę z kubka Żandarmerii Wojskowej. I można by w ten oficjalny, spokojny wizerunek ministra uwierzyć, gdyby nie to, że za chwilę dorzuca: – Choć wielu osobom należałoby czasem dać w zęby.

Dziennikarze i eksperci, którzy mają z nim często do czynienia, mówią, że jest bardzo czuły na swoim punkcie i krytykę swoich poczynań w resorcie odbiera bardzo osobiście. A tej jest bardzo dużo. Właściwie od początku swojego urzędowania był wymieniany w medialnych spekulacjach wśród ministrów, którym grozi dymisja. Żołnierze i opozycja zarzucają mu, że pozwolił na drastyczne cięcia wojskowego budżetu".

[b] xxxxx[/b]

Biorą? - pyta prosto z mostu Robert Mazurek w rozmowie z dziennikarzem sportowym komentującym m.in wyścigi kolarskie Krzysztofem Wyrzykowskim.

"Ludzie chcą bohaterów, ale to niemożliwe, by w trzy tygodnie przejechać rowerem 3600 kilometrów ze średnią ponad 40 kilometrów na godzinę, w koszmarnym upale, deszczu, a czasem i śniegu, po największych górach Europy. I co, o wodzie mineralnej?" - powątpiewa Wyrzykowski. Jego zdaniem podział na niedozwolony doping i środki legalne jest sztuczny. "Oni coś brać muszą, bo nie byliby w stanie tak jeździć. Możemy to tępić, ale dziś w czołówce kolarzy prawie wszyscy są po dwuletniej karencji za doping. Znałem dwóch kolarzy, którzy nie brali. Jednym był Szwajcar Urs Zimmermann, który niczego wielkiego nie osiągnął: raz był trzeci na Tourze, raz trzeci na Giro d’Italia. Drugi to Gilles Delion, jeszcze mniej znany, który wygrał dwa etapy w Tour de France, wyścig Dookoła Lombardii i to wszystko. On zawsze mówił, że dopóki da radę jeździć z tymi, którzy biorą, to będzie jeździł, a jak nie, to skończy karierę. I skończył szybciutko".

Reszta rozmowy dotyczy jednak jaśniejszej strony kolarstwa i anegdot związanych z prawdziwym duchem sportowym, dlatego zatytułowaliśmy ją [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,519001_Peleton__ma_zasady.html" "target=_blank]Peleton ma zasady[/link].

[b]xxxxx [/b]

Sport pojawia się w bieżącym wydaniu Plusa Minusa jeszcze za sprawą Stefana Szczepłka, który oświadcza: [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,519022_Legie_kocham__Legie_slawie.html" "target=_blank]Legię kocham, Legię sławię[/link]. Rzecz dotyczy dziejów stadionu, który w sobotę rozpocznie nowy etap swojej historii. Wspomina Szczepłek: "Na Stadionie Wojska Polskiego rozegrano 68 międzypaństwowych meczów piłkarskich, więcej niż gdziekolwiek indziej w Polsce. Kiedy już stanie ostatnia, czwarta trybuna, ta najważniejsza, odtworzona zostanie fasada starej, krytej, z roku 1930. Żeby ludzie wiedzieli, gdzie i kiedy to się zaczęło". Z tekstu naszego publicysty można się wiele dowiedzieć nie tylko o początkach (a także nazwie) klubu Legia, ale i o najważniejszych czy też najbardziej zapadających pamięć epizodach tego specyficznego kawałka stolicy: "Nie ma w bowiem Polsce drugiego takiego miejsca, które przez 100 lat bez przerwy wiązałoby się ze sportem" - zapewnia autor.

[b]xxxxx[/b]

We wstrząsającej rozmowie [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,518981_Panie_zycia__i_smierci.html" "target=_blank]Panie życia i śmierci[/link] Piotr Zychowicz pyta amerykańską badaczkę dziejów Holokaustu Wendy Lower o udział niemieckich kobiet w nazistowskiej machinie wojennej.

- Holokaust dział się na oczach kobiet i przy ich współudziale. Na przykład w Einsatzgruppen, oddziałach morderców, które posuwały się za Wehrmachtem na froncie wschodnim i mordowały wrogie elementy, pracowały sekretarki! W Einsatzgruppe „A” było ich co najmniej 22 - opowiada Lower. - Zajmowały się ewidencją działania oddziałów, czyli wyliczeniami dokonanych przez nie rozstrzeliwań. Wschód otworzył przed nimi wielkie możliwości. Czuły, że biorą udział w wielkiej rewolucji, w dziele przebudowy świata, i to one są tej przebudowy beneficjentkami. Chciały więc udowodnić swoją lojalność, poświęcenie dla sprawy. Aby to zrobić były w stanie zdusić w sobie kobiecą wrażliwość i delikatność.

- Na widok okrucieństw musiały jednak instynktownie odczuwać obrzydzenie, strach - sugeruje Zychowicz. - Proszę pamiętać, że trwała wojna - odpowiada Lower. - W takich sytuacjach uodparniają się na widoki, które w trakcie pokoju by nimi wstrząsnęły. Obojętnieją. Wszechobecna śmierć i okrucieństwa sprawiają, że ludzkie życie gwałtownie traci na wartości. Znane są przypadki, że niemieckie kobiety przynosiły zimne napoje i przekąski esesmanom przeprowadzającym na Ukrainie masowe rozstrzeliwania. Widziały wielkie doły pełne zakrwawionych, ludzkich ciał i wcale z tego powodu nie mdlały...

[ramka][b]Ponadto w Plusie Minusie: [/b]

[ul][li][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,518991_Pani_Czysta__ratuje_Slowacje.html" "target=_blank]Pani czysta ratuje Słowację[/link] - reportaż polityczny Piotra Semki z Bratysławy o nadziejach wiązanych z nową premier Ivetą Radiczową[/li]

[li][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,518993_Szept_z_tylnej_lawy.html" "target=_blank]Szept z tylnej ławy[/link] - reportaż z Wilamowic pod Bielskiem-Białą, gdzie językiem wymysiöeryś posługuje się już tylko kilkadziesiąt osób z najstarszego pokolenia. I jeden siedemnastolatek, który się uparł, że nie będzie ostatni[/li]

[li][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,518995_Banalnosc__Holokaustu___przeciw__licytacji_krzywd.html" "target=_blank]Banalność Holokaustu[/link] - gorąca filipika Rafała A. Ziemkiewicza przeciwko szaleństwu licytacji krzywd [/li]

[li][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,518990_Byczy_temat.html" "target=_blank]Byczy temat[/link] - korespondencja Ewy Wysockiej z Barcelony o politycznych implikacjach wielkiej awantury wokół uchwalonego niedawno zakazu korridy [/li]

[li][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,519023_Janke__Gra_gitara___po_co_reformy.html" "target=_blank]Gra gitara, po co reformy [/link]- felieton Igora Janke zachwyconego obietnicą premiera, że będzie dbał o "satysfakcję tu i teraz"[/li]

[li][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,519028_Wilk__Muzea__gluchej_ciszy.html" "target=_blank]Muzea głuchej ciszy[/link] - refleksje Pauliny Wilk o cmentarzyskach eksponatów, zwanych w Polsce muzeami [/ul] [/li] [/ramka]

[ramka]Zapraszamy na nasze strony [link=http://www.facebook.com/pages/Rzeczpospolita/113356018705476" "target=_blank]„Rzeczpospolitej”[/link] i [link=http://www.facebook.com/pages/Rzeczpospolita/113356018705476#!/pages/Plus-Minus/138829189479256" "target=_blank]„Plusa Minusa”[/link] na Facebooku! Co tydzień o godzinie 12.00 w „Rzeczpospolitej”, a potem o 18.00 w „Plusie Minusie” powiemy, jak zdobyć po 10 darmowych kodów dostępu do internetowego wydania Tygodnika Rzeczpospolitej "Plus Minus"![/ramka]

[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/pages/Plus-Minus/138829189479256" "target=_blank]Lubisz tygodnik Plus Minus? "Polub" jego stronę na Facebooku :)[/link][/b][/wyimek]

"Wojna jest zła, a każdy, kto odkrywa jej grozę, zasługuje na słowa uznania, prawda? Dowiadujemy się więcej o cynizmie ludzi, którzy nami rządzą, o mrocznych zakamarkach ludzkiej natury i tragediach, które sami sobie gotujemy" - tę tezę stawia Dariusz Rosiak na początku tekstu [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,519032_Prawda_trudniejsza_niz_przeciek.html" "target=_blank]Prawda trudniejsza niż przeciek[/link]. Po to, by potem konsekwentnie ją obalić.

Pozostało 93% artykułu
Plus Minus
Dzieci nie ma i nie będzie. Kto zawinił: boomersi, millenialsi, kobiety, mężczyźni?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
Nowy „Wiedźmin” Sapkowskiego, czyli wunderkind na dorobku
Plus Minus
Michał Przeperski: Jaruzelski? Żaden tam z niego wielki generał
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Wybory w erze niepewności. Tak wygląda poligon do wykolejania demokracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Władysław Kosiniak-Kamysz: Czterodniowy tydzień pracy? To byłoby uderzenie w rozwój Polski