Reklama

Historia odmłodzona

Znajomy opowiadał mi, jak na początku lat 90. ubiegłego wieku wszedł do księgarni i usłyszał, jak kilkunastoletnia dziewczyna, pokazując swojej koleżance leżące na ladzie książki, powiedziała: „Zobacz, ja nie mogę, wszędzie ten Piłsudski". A „ten Piłsudski" leżał sobie spokojnie na ladzie i mało kto go brał do ręki.

Aktualizacja: 25.07.2014 21:54 Publikacja: 25.07.2014 21:53

Historia odmłodzona

Foto: Rzeczpospolita

Red

Ludziom kilku pokoleń zaangażowanych w ruch „Solidarności" i inne podziemne organizacje, niekiedy wówczas bardzo młodym, taka reakcja mogła się wydać wręcz niesłychana. Przecież oni tego typu publikacje wyrywali sobie z rąk. Nastolatki kilka lat wcześniej z wypiekami na twarzy czytały wszystko, co tylko ukazało się w podziemiu na temat historii Polski, nawet jeśli były to publikacje nie tylko fatalne pod względem edytorskim, co zdarzało się bardzo często, ale i merytorycznie słabe, co przecież wśród książek pisanych sercem nie należało do rzadkości. Minęły dwa, trzy lata, minął urok zakazanych lektur i jedna nastolatka narzeka do drugiej, że znów „ten Piłsudski". Ale ona jeszcze weszła do księgarni i wiedziała, kto to jest „ten Piłsudski".

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama