Reklama
Rozwiń

Implanty i nauka - felieton Krzysztofa Kowalskiego

Zaczęło się niewinnie: Yvonne de Soberay wygoliła włosy nad czołem, powiększając w ten sposób tę piękną część twarzy, czym wprawiła w zachwyt, z następstwami, diuka Burgundii.

Aktualizacja: 11.01.2015 11:13 Publikacja: 11.01.2015 10:00

Krzysztof Kowalski

Krzysztof Kowalski

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Dało to do myślenia średniowiecznym pięknisiom od Kastylii po Fryzję, kobiety uświadomiły sobie wtedy po raz pierwszy w dziejach, że powiększając atrakcyjne części ciała, powiększają tym samym pożądanie mężczyzn i swoje szanse na pożądane tego pożądania następstwa.

Niestety, ich arsenał środków umożliwiających korzystanie ze skutków tego odkrycia był więcej niż skromny: jedynie spryt i wyobraźnia. Nawet renesansowym kurtyzanom weneckim, słynącym z doprowadzenia obu tych instrumentów do doskonałości, udało się zrobić tylko jeden krok na drodze wskazanej przez Yvonne de Soberay – pozbawiały owłosienia okolice ciała diametralnie przeciwne czołu, pozornie powiększając w ten sposób łono, czym wprawiały w zachwyt bogatych, a już niemrawych w łożu kupców.

Elegantki ancien regime'u kusiły chevalierów piersiami pozornie powiększonymi unoszącym je gorsetem. Madamy fin de siecle'u godzinami sterczały u krawcowych upinających tysiącami szpilek poduszki pod suknią, zaokrąglając i uwydatniając sempiternę tak, aby wprawdzie przeszkadzała siedzieć, lecz sprzyjała wyobraźni.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama