Aktualizacja: 01.02.2015 07:06 Publikacja: 01.02.2015 01:00
Białoruscy robotnicy rolni spontanicznie witają czołgi sowieckie. Hm, spontanicznie?
Foto: Sovfoto/UIG via Getty Images
Siedemdziesiąt pięć lat temu, w styczniu 1940 roku, rozpoczęły się sowieckie represje wobec Polaków, którzy brali udział w tłumieniu „powstania" w Skidlu.
Za co mścili się Sowieci? Otóż, jak twierdziła ich propaganda, na wieść o „wyzwoleńczym" marszu Armii Czerwonej na tak zwaną Zachodnią Białoruś „lud pracujący miast i wsi chwycił za broń przeciwko znienawidzonemu polskiemu okupantowi".
„Lud pracujący" zbuntował się także w Skidlu. To niewielkie białoruskie miasto, oddalone od Grodna na wschód o około 30 kilometrów. Do chwili obecnej zachowały się w nim parterowe murowane i drewniane pożydowskie budynki, ale także nieliczne pamiątki związane z obecnością tutaj przed laty rodu Czetwertyńskich. Na przełomie XIX i XX wieku miejsce to przypominało sztetl – żydowskie miasteczko utrzymujące się głównie z handlu i produkcji wyrobów skórzanych, okolone domami w większości zamieszkanymi przez białoruskich chłopów. Na początku XX stulecia Żydzi stanowili 83 procent mieszkańców miasta.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Mój ukochany film to „Pod słońcem Toskanii”. Czuję się, jakbym oglądała własne życie.
„Grzesznicy” wpisują się w nowy nurt kina – niby rozrywkowy, ale ważny społecznie. Niby komentujący amerykańską...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas