Aktualizacja: 13.03.2015 16:49 Publikacja: 13.03.2015 00:13
Foto: Science Photo Library/AFP
W lutym Polskę obiegła wiadomość o tym, że w jednym ze szczecińskich szpitali kobieta, która zaszła w ciążę metodą in vitro, urodziła nie swoje dziecko. Według opinii lekarzy doszło do makabrycznej pomyłki – w trakcie zabiegu nasienie ojca połączono z komórką jajową innej kobiety.
Kilka dni po ujawnieniu tego faktu przez media rząd postanowił przyspieszyć prace nad ustawą regulującą in vitro. Wiele poszlak wskazuje na to, że zbieżność tych dwóch wydarzeń nie jest przypadkowa. Minister zdrowia miał wiedzę o tym, co się stało w Szczecinie, przynajmniej od października ubiegłego roku. Był świadomy faktu, że sprawa ujrzy światło dzienne, i przygotował się do tego, wiążąc te dwa wydarzenia. Należy się jednak spodziewać, że z uwagi na tempo wymuszone przez zbliżające się wybory prezydenckie i parlamentarne prace nad ustawą, która ma wśród wyborców licznych zwolenników, będą prowadzone z jeszcze większym niż przeciętne lekceważeniem jakości działań legislacyjnych.
Kino o jedzeniu kusi zmysły – pachnie, smakuje i syci wyobraźnię – ale tak naprawdę opowiada o czymś więcej: o w...
Lubił zwyczajne życie, prostą prowansalską kuchnię i pejzaż. Malując aleje kasztanowców, owoce, ciągle ten sam w...
Kryzys polityczny, jaki wybuchł po uchwaleniu przed pięcioma laty „Piątki dla zwierząt”, był najpoważniejszym we...
– Lew Pandższiru przebudzi się w sercach i duszach setek tysięcy afgańskich patriotów – mówi „Plusowi Minusowi”...
Papież niewątpliwie uspokoił model komunikacji papieskiej. Ton i styl wypowiedzi Leona XIV są o wiele spokojniej...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas