Wódz w renowacji

Wysiłki radzieckich, a potem rosyjskich uczonych sprawiły,że ciało Włodzimierza Iljicza Lenina ponad 90 lat po śmierci wygląda lepiej niż za życia.

Aktualizacja: 09.05.2015 16:49 Publikacja: 08.05.2015 01:33

Wódz w renowacji

Foto: ria novosti/afp

Kiedy Lenin zmarł w styczniu 1924 roku, większość przywódców sowieckich była przeciwna pomysłowi zachowania jego ciała i wystawienia go na stałe na widok publiczny. Lenin miał spocząć w grobie na placu Czerwonym. Ale zima umożliwiła wystawienie zwłok na widok publiczny przez dwa miesiące. Przez cały ten czas do ciała Lenina pielgrzymowały tłumy sowieckich obywateli. To skłoniło władze do ponownego rozważenia pomysłu zabezpieczenia ciała na dłuższy czas.

Aby uniknąć skojarzeń z relikwiami świętych, władze postanowiły zastosować metodę „naukową". Powierzyły zabalsamowanie zwłok sowieckim uczonym. Dziś wielu Rosjan zgadza się, że wystawione ciało Lenina to relikt minionej epoki, ale publiczność ciągle chce odwiedzać mauzoleum.

Od początku lat 90. XX wieku co roku powraca dyskusja, czy nie warto dać sobie spokój i z należnymi honorami Lenina pochować. Taki los spotkał Stalina, którego ciało spoczywało w tym samym mauzoleum od jego śmierci w 1953 do 1961 roku, kiedy Chruszczow rozkazał je pochować pod murem kremlowskim.

Pozostało 89% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma