Reklama

Bończa-Tomaszewski: Polska powinna się odnaleźć w świecie technopolityki

Jeśli nie zaczniemy działać, czeka nas społeczeństwo plutokratyczne, potwornie rozwarstwione. Z jednej strony zamożni będą kreować nowe technologie i kontrolować kapitał, a z drugiej gigantyczna nadwyżka zbędnej siły roboczej będzie żyła na granicy ubóstwa – uważa filozof nauki, Nikodem Bończa-Tomaszewski.

Publikacja: 11.10.2019 10:00

Trudno się dziwić temu, że chcieliśmy naśladować Zachód, bo po ponad 300 latach ciężkich czasów Pola

Trudno się dziwić temu, że chcieliśmy naśladować Zachód, bo po ponad 300 latach ciężkich czasów Polacy po prostu zasługiwali na dobrobyt, na chwilę oddechu, a nie tylko zaciskanie pasa. A teraz zasługują na co najmniej sto lat pokoju – mówi Nikodem Bończa-Tomaszewski

Foto: Forum, Łukasz Dejnarowicz

Plus Minus: Jak będzie wyglądała Polska za sto lat?

Stworzenie tak dalekosiężnej wizji wymaga odwagi. Musimy odpowiedzieć sobie na trudne, niepopularne pytania, co do których nie będzie powszechnej zgody społecznej. Ale jeśli nie odpowiemy na nie, to nie będziemy w stanie sformułować żadnej sensownej polityki, rozumianej jako działanie zmierzające ku wspólnego dobru.

Pozostało jeszcze 99% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama