Książka "Gryf. Pałacyk Michla. Żytnia Wola" o Januszu Brochwicz-Lewińskim

Czekaliśmy na Powstanie jak na zbawienie, chcieliśmy mieć wolny kraj. Po latach upokorzeń, morderstw i krzywd od okupanta chcieliśmy wolnej Polski, wierzyliśmy głęboko, że nam się uda – wspominał gen. Janusz Brochwicz-Lewiński, pseudonim „Gryf".

Aktualizacja: 22.01.2017 18:41 Publikacja: 19.01.2017 23:01

Lipiec 1944. Janusz Brochwicz-Lewiński pseud. „Gryf” na warszawskiej ulicy.

Foto: Archiwum gen. Gryfa

W Warszawie wtorek 1 sierpnia 1944 r. to był ciepły dzień, ale nie gorący, było pochmurno, od czasu do czasu padał mały deszcz. Byłem w domu na Bonifraterskiej do 11-tej, wyszedłem, żeby spotkać moich ludzi, załatwiłem jeszcze sprawę broni i amunicji, jakiś obiad w przelocie i powoli udaliśmy się na Elektoralną. Wielkie emocje – czekanie na ten upragniony sygnał, że już.

Miejsce koncentracji bojowej batalionu „Parasol" było ustalone w Domu Starców na Karolkowej. Mój pluton zbierał się na Elektoralnej w mieszkaniu jednego z kolegów z plutonu, czekaliśmy na kilku chłopaków, którzy spóźniali się. Rozkaz na piśmie od dowódcy batalionu Adama Borysa ps. „Dyrektor" przyniosła łączniczka około 16.00 – małą karteczkę, na której podano godzinę koncentracji – 17.00. Rozkaz zawierał też polecenie stawienia się plutonu na miejscu koncentracji na Karolkowej.

Pozostało 95% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał