Reklama

Przemysław Słowiński: mroczny PRL i jego wielkie afery

W hotelu wchodziło się w świat, który był na ogół niedostępny dla obywatela PRL: biura zachodnich linii lotniczych, wykwintne restauracje, kluby nocne. Dostęp do tego wszystkiego był jednak reglamentowany.

Aktualizacja: 12.02.2017 21:38 Publikacja: 09.02.2017 23:01

Przemysław Słowiński: mroczny PRL i jego wielkie afery

Foto: PAP, Zbigniew Wdowiński

Obowiązywało przekonanie, że jeśli będziesz z nami, czyli z systemem – to, być może, zyskasz akces do tego świata. To była nowa forma sprawowania władzy, za pomocą regulowania dostępu do luksusu. PRL lat siedemdziesiątych wypracował takie nowe mechanizmy społecznej kontroli.

Hotele istniały w rzeczywistości, a zarazem same stwarzały świat trochę nierealny, który kusił. Przekroczenie bramy oznaczało przekroczenie realiów, w których funkcjonowaliśmy. To oczywiście była ułuda lepszego świata, mocno kontrolowana. Wszystko pod bacznym okiem państwa. Nawet kręcący się tam półświatek.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Panda Spin”: Pokręcone karty
Plus Minus
„Strange Adventures”: Aksjologiczny zimny prysznic
Plus Minus
„Ministranci”: Bunt oszukanych dzieciaków
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Lamparska: Góry, historia i rocznica
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama