Broszki Beaty Szydło, czyli kobieta w polityce musi dobrze wyglądać

Kobieta w polityce to nie wolny elektron, który wkłada na siebie to, co chce. Zanim wejdzie się na świecznik, trzeba popracować nad wizerunkiem. Tyle że wychodzi to z różnym skutkiem.

Aktualizacja: 05.03.2017 13:05 Publikacja: 02.03.2017 11:22

Broń masowego rażenia Angeli Merkel” – komentował tę kreację „Daily Mail”

Foto: AFP

Broszki Beaty Szydło od razu stały się zarówno jej znakiem rozpoznawczym, jak i przedmiotem żartów. – Przysyłają je sympatycy, dostaję jako upominki podczas wizyt w kraju i za granicą. Polubiłam ten trochę mój symbol. (...) Cieszę się, że broszki wróciły do łask – powiedziała pani premier.

„Super Expressowi" przyznała, że wcześniej nie była fanką broszek: – Jakieś miałam, ale nie był to gadżet, który specjalnie lubiłam. Mogę więc uznać, że stałam się trendsetterką.

Pozostało 97% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
„Psy gończe”: Dużo gadania, mało emocji
Plus Minus
„Miasta marzeń”: Metropolia pełna kafelków
Plus Minus
„Kochany, najukochańszy”: Miłość nie potrzebuje odpowiedzi
Plus Minus
„Masz się łasić. Mobbing w Polsce”: Mobbing narodowy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Adrian Bednarek: Premiera jak małe święto
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką