Reklama

Kooperatywy spożywcze. Nie tylko dla wielkomiejskich ekologów

Nie mają szefów, prezesów, zysk nie jest dla nich istotny – tak działają polskie kooperatywy spożywcze. W zamian oferują zdrową żywność, rzadkie dobro w czasach masowej produkcji, oraz poczucie wspólnoty.

Aktualizacja: 11.06.2017 23:15 Publikacja: 09.06.2017 18:00

Sklep Kooperatywy Dobrze w centrum Warszawy. Działa dzięki składkom członkowskim oraz pracy ochotnik

Sklep Kooperatywy Dobrze w centrum Warszawy. Działa dzięki składkom członkowskim oraz pracy ochotników.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Świeżo, prosto od producenta i bez pośrednictwa wrednego kapitalisty – oto idea przyświecająca kooperatywom spożywczym. Czy to triumfalny powrót do korzeni spółdzielni, których koncepcję wypaczyły lata PRL?

Kooperatywy spożywcze zaczęły powstawać w Polsce na nowo dopiero w XXI wieku. Prawdopodobnie pierwsza z nich zaczęła funkcjonować na warszawskim Grochowie. Dzisiaj, według ostrożnych szacunków, jest ich w Polsce około 50, ale stale powstają kolejne inicjatywy. Wiele z nich unika rozgłosu. Na nasze pytania nie odpowiedziało co najmniej kilkanaście z nich.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Szkocki tytuł lordowski do kupienia za kilkadziesiąt funtów
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Wracajmy do tradycyjnych mediów. To nasza szansa
Reklama
Reklama