Bundesliga. Bayern znów lepszy od Borussii. Pomógł Lewandowski

Lider z Monachium wygrał w Dortmundzie 3:2 i powiększył przewagę nad Borussią do czterech punktów. 65. i 66. bramka Roberta Lewandowskiego w 2021 roku.

Publikacja: 04.12.2021 21:04

Bundesliga. Bayern znów lepszy od Borussii. Pomógł Lewandowski

Foto: AFP

Kibice Borussii co roku wierzą, że to będzie przełomowy sezon i uda się zepchnąć Bayern z tronu. I co roku spotyka ich to samo rozczarowanie. Przed sobotnim Der Klassikerem mogli mieć nadzieję, że fatalna seria meczów z bawarskim gigantem (pięć z rzędu porażek w Bundeslidze) wreszcie dobiegnie końca.

Bayern stracił rozpęd z początku sezonu, zdarzały mu się wpadki, zawodników dotykały problemy zdrowotne, a Borussia zdołała postawić na nogi swoją największą gwiazdę - Erlinga Haalanda. To jednak nie Norweg, a inny z młodych piłkarzy dał jej prowadzenie już po pięciu minutach. Obrońcy mistrzów Niemiec tak skupili się na pilnowaniu Haalanda, że pozostawili bez opieki Juliana Brandta i było 1:0.

Radość gospodarzy trwała ledwie kilka minut, bo w środku pola zanotowali stratę, piłkę przejął Thomas Mueller, popędził na bramkę, a kontratak zakończył Lewandowski. To jego 25. gol w 25. meczu przeciw byłej drużynie (licząc wszystkie rozgrywki).

Szkoda, że wielu widzów nie mogło zobaczyć trafienia Polaka na żywo. Na posiadającej wyłączne prawa do Bundesligi platformie Viaplay chwilę wcześniej nastąpiła duża awaria.

Borussia przez moment była wirtualnym liderem, ale jeszcze przed przerwą kolejny błąd jej defensywy wykorzystał Kingsley Coman. Na drugą połowę wyszła bardzo zmotywowana i do wyrównania szybko doprowadził Haaland. Ale w końcówce nadzieję na korzystny wynik odebrał jej Lewandowski.

Po wideoweryfikacji i mimo ogromnych protestów gospodarzy sędzia Felix Zwayer dopatrzył się zagrania ręką Matsa Hummelsa i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Lewandowski i jedenastki nie zmarnował. Bayern wygrał 3:2 i znów ucieka Borussii.

Kibice Borussii co roku wierzą, że to będzie przełomowy sezon i uda się zepchnąć Bayern z tronu. I co roku spotyka ich to samo rozczarowanie. Przed sobotnim Der Klassikerem mogli mieć nadzieję, że fatalna seria meczów z bawarskim gigantem (pięć z rzędu porażek w Bundeslidze) wreszcie dobiegnie końca.

Bayern stracił rozpęd z początku sezonu, zdarzały mu się wpadki, zawodników dotykały problemy zdrowotne, a Borussia zdołała postawić na nogi swoją największą gwiazdę - Erlinga Haalanda. To jednak nie Norweg, a inny z młodych piłkarzy dał jej prowadzenie już po pięciu minutach. Obrońcy mistrzów Niemiec tak skupili się na pilnowaniu Haalanda, że pozostawili bez opieki Juliana Brandta i było 1:0.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Piłka nożna
Mecz życia na Stadionie Narodowym. Wysoka stawka finału Pucharu Polski
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił