Reklama

Podatek bankowy: firma, która dochodzi należności z wypowiedzianych umów kredytu - nie zapłaci

Firma, która wypowiedziała wszystkie umowy kredytu konsumenckiego i teraz zajmuje się tylko egzekwowaniem z nich należności, nie podlega podatkowi, który odprowadzają instytucje finansowe.

Publikacja: 17.07.2019 07:20

Podatek bankowy: firma, która dochodzi należności z wypowiedzianych umów kredytu - nie zapłaci

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził kolejny spór o wprowadzony kilka lat temu specjalny podatek od niektórych instytucji finansowych, tzw. bankowy. Sąd nie zgodził się z fiskusem, że podatnikiem tej daniny jest firma, która jedynie dochodzi należności z wypowiedzianych wcześniej umów kredytu konsumenckiego.

Czytaj też:

Podatek bankowy i pierwsze wątpliwości

Podatek bankowy: fiskus przegrał precedensowy spór z firmami ubezpieczeniowymi - wyrok NSA

We wniosku o interpretację spółka wyjaśniła, że zajmuje się obrotem wierzytelnościami zgodnie z polską klasyfikacją działalności 64.99.Z. W 2015 r. udzieliła dwóch pożyczek siostrzanej spółce. Wcześniej zajmowała się też udzielaniem pożyczek osobom fizycznym, ale zrezygnowała. Tłumaczyła też, że należy do grupy kapitałowej, która jest instytucją pożyczkową i prowadzi taką działalność. Jednak ona i siostrzana spółka nie stanowią grupy kapitałowej w rozumieniu ustawy o CIT. Główną działalnością siostrzanej spółki jest udzielanie pożyczek osobom fizycznym i to ona płaci podatek bankowy, bo wspólnie przekraczają próg 200 mln zł.

Reklama
Reklama

Z wniosku jasno wynikało, że dziś spółka zajmuje się tylko obrotem wierzytelnościami. Nie jest stroną żadnej ważnej umowy o kredyt konsumencki. Ma wierzytelności z rozwiązanych już wcześniej tego typu umów, pozostaje tylko wierzycielem egzekwującym od konsumentów należności.

Spółka zapytała, czy w takiej sytuacji jest podatnikiem podatku bankowego. Sama była przekonana, że nie ma obowiązku opłacania tej daniny.

Inaczej sprawę widział fiskus. W jego ocenie sam fakt wypowiedzenia umów kredytu konsumenckiego nie oznacza, że przedsiębiorca utracił status instytucji pożyczkowej. Kredytodawca, który zaprzestał udzielania kredytów konsumenckich i wypowiedział umowy, ale nadal dochodzi z nich wierzytelności, jest instytucją pożyczkową. A w konsekwencji jest też podatnikiem podatku bankowego.

Fiskus zauważył, że w celu ustalenia podstawy opodatkowania należy zsumować wartości aktywów podatniczki i jej spółki siostry. Opodatkowaniu podlegać będzie zaś nadwyżka ponad kwotę 200 mln zł.

Spółka zaskarżyła interpretację, ale w pierwszej instancji przegrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach potwierdził stanowisko fiskusa, że wypowiedzenie umów kredytowych nie zmienia statusu skarżącej jako kredytodawcy, a w konsekwencji instytucji pożyczkowej w rozumieniu ustawy o kredycie konsumenckim.

Rację skarżącej przyznał dopiero NSA. Zauważył, że w spornej sprawie umowy kredytu konsumenckiego zostały wypowiedziane. A skoro tak, to na gruncie prawa cywilnego dochodzi do ich wygaszenia. Należności są egzekwowane, ale podstawą nie jest już umowa, ale art. 471 k.c. przewidujący odpowiedzialność odszkodowawczą z kontraktu. To nie powoduje jednak, że umowa o kredyt konsumencki nadal jest ważna. Jak tłumaczył sędzia NSA Maciej Jaśniewicz, pierwotnych umów już nie ma, a firma egzekwuje z nich należności na innej podstawie, tj. odpowiedzialności kontraktowej. W ocenie NSA spółka nie jest więc podatnikiem podatku bankowego. Wyrok jest prawomocny.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama