Żaden przepis nie odbiera mu prawa do jej uzyskania, gwarantowanego przez [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9AF5BDFFA98C1A0A747627CDB09549B5?id=162786]ustawę o dostępie do informacji publicznej[/link] – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny [b](sygn. I OSK 509/09)[/b].
Spór między prezesem Sławomirem Skrzypkiem a ministrem Jackiem Rostowskim powraca więc na sądową wokandę.
Podczas debaty w Sejmie 24 lipca 2008 r. minister Rostowski skrytykował politykę pieniężną NBP, sugerując osobiste powiązania prezesa Skrzypka z poprzednim rządem PiS. Prezes NBP – który również zabrał głos w Sejmie – zażądał wyjaśnień, na jakiej podstawie minister oparł oceny godzące w niezależność Rady Polityki Pieniężnej oraz prezesa NBP. Powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej, domagał się udostępnienia kopii dokumentów uzasadniających wystąpienie.
Minister odpisał, że dokumenty te nie są informacją publiczną.
Oddalając skargę prezesa NBP na bezczynność ministra finansów, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że prezes NBP nie mieści się w pojęciu „każdy", komu ustawa gwarantuje w art. 2 ust. 1 dostęp do informacji publicznej. Przepis ten dotyczy obywateli i ich organizacji, a nie podmiotu, który, jak minister finansów, sam jest zobowiązany do udzielania informacji.