Wynagrodzenie agenta to nie zawsze prowizja od zakupu

Agent musi być umocowany do wykonywania czynności prawnych w imieniu mocodawcy, aby wypłacone mu wynagrodzenie można było uznać za prowizję od zakupu, która nie jest doliczana do wartości celnej

Aktualizacja: 20.09.2010 04:35 Publikacja: 20.09.2010 03:00

Red

[b]Tak orzekł NSA 25 sierpnia 2010 r. (I FSK 1210/09).[/b]

Spółka dokonywała zgłoszeń celnych w procedurze dopuszczenia do obrotu importowanych towarów, uiszczając cło i podatek. W wyniku przeprowadzonej kontroli naczelnik urzędu celnego wydał decyzję, orzekając, że podstawa opodatkowania deklarowana przez spółkę powinna być wyższa, niż wynika to ze zgłoszeń celnych.

Zdaniem organu spółka błędnie zakwalifikowała prowizję przyznaną agentowi w zawartej umowie o pośrednictwo handlowe. Organ I instancji uznał ją za prowizję od zakupu, która powinna być wliczona do podstawy opodatkowania. Organ odwoławczy utrzymał tę decyzję w mocy, jednak zmienił kwalifikację prowizji, uznając, że mamy do czynienia z prowizją od pośrednictwa, co nie zmieniło tego, że zwiększała ona podstawę opodatkowania.

WSA oddalił skargę spółki. Stwierdził, że aby można było mówić o prowizji od zakupu, agent musi być umocowany do zawierania czynności prawnych w imieniu mocodawcy. NSA rozpoznając skargę kasacyjną spółki, zauważył, że podstawa opodatkowania w imporcie towarów obejmuje m.in. wartość celną. Podkreślił, że wypłacone prowizje nie mogły być zakwalifikowane jako prowizje od zakupu, które zgodnie ze wspólnotowym [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AF505EA02F8B03217EC02F6E1F5258E6?id=162069]kodeksem celnym[/link] (w.k.c.) zostałyby wyłączone z wartości celnej.

Zgodnie z definicją zawartą w w.k.c. prowizje od zakupu to opłaty poniesione przez importera na rzecz agenta za usługę polegającą na reprezentowaniu go przy zakupie towarów, których wartość celna jest ustalana.

Przez reprezentowanie należy rozumieć sytuację, w której agent uzyskujący prowizje jest umocowany do wykonywania czynności prawnych w imieniu kontrahenta, który go do tego upoważnił. NSA wskazał również, że sytuacja w której prawodawca przewiduje, że pewne kategorie prowizji są doliczane do wartości celnej, a inne nie, nie stanowi dyskryminacji, a tym samym nie narusza przepisów konstytucji.

[i]Autorka jest członkiem Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte[/i]

[ramka][b]Tomasz Tochowicz menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Warszawie)[/b]

Wspólnotowy kodeks celny stanowi, że wartość celna towaru powinna m.in. uwzględniać prowizje i koszty pośrednictwa, chyba że chodzi o prowizję od zakupu. Jeśli zatem w sprawie zaistniały prowizje lub inne podobne koszty, to niezbędne jest ustalenie charakteru tych opłat. W obrocie międzynarodowym często mamy do czynienia z transakcjami realizowanymi z udziałem agentów lub pośredników. Mogą oni działać zarówno na zlecenie sprzedającego, jak i kupującego.

W pierwszym przypadku praca pośrednika generuje opłaty dla sprzedającego (wyszukanie nabywców) i możemy powiedzieć, że jest to prowizja od sprzedaży. Jeśli natomiast agent działa na zlecenie kupującego (wyszukanie producentów, sprzedawców lub oferowanych towarów), to mamy do czynienia z prowizją od zakupu. W sprawie rozpatrywanej przez NSA importer zatrudnił pośrednika, którego zadaniem było wyszukiwanie firm oferujących lub produkujących towary określonych kategorii.

Za świadczone w tym zakresie usługi importer ponosił określone koszty, które w trakcie postępowań administracyjnych i sądowych nie zostały ostatecznie uznane za prowizję od zakupu. W.k.c. w następujący sposób definiuje prowizję od zakupu: są to opłaty poniesione przez importera na rzecz jego agenta za usługę polegającą na reprezentowaniu go przy zakupie towarów, których wartość celna jest ustalana. Sąd przychylił się do opinii organów celnych, że prowizja tego typu jest wyjątkowa, bo jej jako jedynej nie wlicza się do wartości celnej.

Wyjątek od zasady nie może być rozumiany szerzej niż to niezbędne, w przeciwnym razie doszłoby do pogwałcenia ogólnej zasady. Sąd stwierdził, że w badanej sprawie nie wystąpiła prowizja od zakupu, ponieważ agent zatrudniony przez importera nie reprezentował go w takim znaczeniu, że nie był władny ani podejmować decyzji, ani podpisywać umów. Zatem sąd oparł się na bardzo wąskim rozumieniu pojęcia reprezentacja.

Warto zwrócić uwagę na to, że gdyby importer powierzył własnemu pracownikowi zadanie badania rynku, to koszty jego pracy w żadnym wypadku nie byłyby włączane do wartości celnej, nawet gdyby jego kompetencje były równie ograniczone jak agenta. Przeciwko wąskiemu rozumieniu pojęcia prowizja od zakupu przemawia niewątpliwie niemiecka wersja językowa w.k.c., gdzie w ogóle nie pojawia się termin reprezentacja, a mowa jest jedynie o działaniu na rzecz importera.

Można więc zasadnie przypuszczać, że gdyby zgłoszenie celne dokonane było w Niemczech lub Austrii, to nikt nie kwestionowałby stanowiska importera w zakresie wartości celnej towarów.[/ramka]

[b]Tak orzekł NSA 25 sierpnia 2010 r. (I FSK 1210/09).[/b]

Spółka dokonywała zgłoszeń celnych w procedurze dopuszczenia do obrotu importowanych towarów, uiszczając cło i podatek. W wyniku przeprowadzonej kontroli naczelnik urzędu celnego wydał decyzję, orzekając, że podstawa opodatkowania deklarowana przez spółkę powinna być wyższa, niż wynika to ze zgłoszeń celnych.

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara