[b]To kolejna sprawa, którą Polska przegrała w Strasburgu (skarga nr 2627/09)[/b]. Tym razem skarżący zarzucał państwu złamanie trzech przepisów europejskiej konwencji praw człowieka. Trybunał w Strasburgu przyznał mu rację.
Edwarda Kupczaka aresztowano w październiku 2006 r. pod zarzutem kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Trafił do aresztu chory, z wszczepioną pompą morfinową, używaną w leczeniu jego chronicznego bólu kręgosłupa. Niedługo potem pompa zaczęła się psuć, a więzienna służba nie podjęła żadnych starań, by urządzenie naprawić lub je wymienić na nowe.
Kupczak zarzucał państwu niezapewnienie odpowiedniej opieki medycznej podczas trwającego dwa i pół roku tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym.
W lipcu 2008 r. krakowscy biegli wydali opinię o stanie zdrowia mężczyzny. Potwierdzili w niej istnienie dolegliwości, na które uskarżał się aresztowany.
Mimo tej opinii areszt uchylono dopiero kilka miesięcy później. Mężczyzna poskarżył się Trybunałowi na naruszenie trzech artykułów europejskiej konwencji praw człowieka. W grę wchodzi art. 3 wprowadzający zakaz tortur i nieludzkiego traktowania, art. 8 stanowiący o prawie do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz art. 5 par. 3 przyznający prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego. Naruszało je stosowanie zbyt długiego tymczasowego aresztowania.