Do żądania o usunięcie danych należy stosować kryteria ustawy o ochronie danych osobowych – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt II SA/Wa 1221/11).
– Ani ustawa o policji, ani rozporządzenie wykonawcze z 2007 r. ministra spraw wewnętrznych i administracji nie regulują kwestii usunięcia danych z KSIP i nie mogą być traktowane w tej precedensowej sprawie jako lex specialis do ustawy o ochronie danych osobowych (ustawa) – powiedziała sędzia Ewa Pisula-Dąbrowska, uzasadniając, dlaczego WSA oddalił skargę komendanta głównego policji na decyzję generalnego inspektora ochrony danych osobowych.
GIODO nakazał usunięcie danych Beaty G. z Krajowego Systemu Informacji Policji. Wpisano je w 2000 i 2006 r. w związku ze sprawami na tle konfliktu rodzinnego. Skargi zostały jednak wycofane, a postępowania umorzone. Mimo to danych Beaty G. nie usunięto. Do KSIP trafia się nic o tym nie wiedząc i można pozostawać w nim latami.
– Zgodnie z art. 20 ust. 2 a ustawy o policji KSIP jest ewidencją postępowań karnych prowadzonych przez policję, niezależnie od sposobu ich zakończenia – wyjaśniał podczas rozprawy Jarosław Siekierski, nadkomisarz z KGP.
Beata G. dopiero w 2009 r. dowiedziała się, że figurując w KSIP nie może być sekretarką w sądzie.