Powinno się je jednak zawiesić, dopóki sąd nie rozstrzygnie, czy wpis do KRS był prawidłowy. Dopiero to przesądzi o bycie prawnym spółki – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. I OSK 5611).
We wrześniu Sąd Rejonowy w Katowicach wznowił na wniosek prokuratury okręgowej postępowanie w sprawie przerejestrowania spółki Giesche SA z przedwojennego rejestru handlowego do KRS.
Spółka Giesche SA w Gdyni, reaktywowana w 2006 r. na podstawie akcji na okaziciela, została w 2006 r. przerejestrowana do KRS jako przedwojenny koncern Giesche SA i od tej pory występuje z wielomiliardowymi roszczeniami za znacjonalizowane mienie.
– W samych tylko Katowicach sięgają 30 proc. obszaru miasta – mówi Tomasz Pietrzykowski, radca prawny prezydenta Katowic. – Dotyczą m.in. nieruchomości komunalnych oraz należących do Katowickiego Holdingu Węglowego.
W 2009 r. minister gospodarki umorzył postępowanie o unieważnienie decyzji o nacjonalizacji nieruchomości koncernu Giesche SA nie wchodzących w skład przedsiębiorstwa. Uznał, że obecna spółka Giesche SA nie ma interesu prawnego, a więc i przymiotu strony w postępowaniu o stwierdzenie nieważności tej decyzji. – Nabycie dokumentów akcyjnych jako makulatury lub w obrocie kolekcjonerskim nie prowadzi do nabycia praw dokumentowych – stwierdził.