Przeniesienie własności można uzależnić od zapłaty

Wystarczającą gwarancją dla sprzedającego, że do chwili zapłaty całej ceny towar pozostaje jego własnością, jest zapisanie tego na fakturze dla kupującego

Publikacja: 28.07.2008 09:03

Przeniesienie własności można uzależnić od zapłaty

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2008 r. (sygn. IV CSK 87/08).

Początek tej sprawie dała ustna umowa sprzedaży koparko-ładowarki zawarta 30 kwietnia 2004 r. przez dwóch przedsiębiorców. Sprzedawca Jerzy S. wydał ją w tym dniu nabywcy Mariuszowi T., a 4 maja 2004 r. wręczył mu fakturę VAT z adnotacją, że własność przechodzi na kupującego z chwilą uiszczenia całej ceny. Cenę zaś ustalili na 250 100 zł z VAT.

W 2007 r. Jerzy S. wystąpił przeciwko Mariuszowi T. do sądu. Powołując się na art. 589 kodeksu cywilnego i na zastrzeżenie na fakturze, żądał wydania mu maszyny, a ponadto 96 tys. zł za bezumowne używanie jej przez Mariusza T. Twierdził, że maszyna jest nadal jego własnością, bo nabywca nie uiścił dotychczas całej ceny, nie stał się więc właścicielem.

Okazało się, że są dowody, iż na poczet ceny Mariusz T. przelał na jego konto w dwu ratach, i to jeszcze przed dniem zawarcia umowy, 245 100 zł. Sprzedawca przed sądem przyznał, że tego, iż Mariusz T. nie dopłacił 5 tys. zł, dopatrzył się dopiero w 2007 r. w związku z kontrolą podatkową przeprowadzaną przez urząd skarbowy. Wcześniej był przekonany, że cała należność za maszynę została uiszczona. Wyjaśnił ponadto, że takie zastrzeżenie, jak to, które znalazło się na fakturze doręczonej Mariuszowi T., umieszcza on zwyczajowo na wszystkich fakturach wystawianych nabywcom, bez względu na to, czy przed ich wystawieniem cała należność za towar została została wpłacona, czy też nie.

Mariusz T. zaś twierdził, że zapłacił całą cenę, a kwotę 5 tys. zł, na którą nie ma dowodu wpłaty, wręczył Jerzemu S. osobiście w trakcie pertraktacji prowadzących do zawarcia umowy.

Sąd I instancji oddalił żądania sprzedawcy, a sąd II instancji zaakceptował ten werdykt. Oba uznały przede wszystkim, że faktura jest tylko dokumentem rozliczeniowym i nie można nadawać jej dalej idącego znaczenia. Takiej więc adnotacji, jak zamieszczona na fakturze wręczonej Mariuszowi T., nie można uznać za dowód sprzedaży z zastrzeżeniem własności na rzecz sprzedawcy w rozumieniu art. 589 k.c. ze skutkami przewidzianymi w tym przepisie. Wobec tego zgodnie z ogólną regułą z chwilą zawarcia umowy sprzedaży własność koparko ładowarki przeszła na Mariusza T., bez względu na to, czy zapłacił on całą cenę. Żądania sprzedawcy są więc bezpodstawne.

W skardze kasacyjnej Jerzy S. twierdził m. in., że sąd w zaskarżonym wyroku naruszył art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, bo oparł rozstrzygnięcie nie na swobodnej, ale na dowolnej ocenie dowodów. Zarzucił też naruszenie licznych przepisów kodeksu cywilnego, a przede wszystkim art. 589 i 590 tego kodeksu. Przekonywał, że klauzula zamieszczona na fakturze była zastrzeżeniem własności.

SN uwzględnił skargę kasacyjną i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zgodził się przede wszystkim z zarzutem naruszenia art. 589 k.c. – Największym błędem sądu – mówiła sędzia Barbara Myszka – było wyłączenie z materiału dowodowego faktury i uznanie jej za dokument rozliczeniowy, niemający żądnego istotnego znaczenia.

Sędzia przypomniała dwa wyroki, w których SN zajął w tej kwestii odmienne stanowisko. W wyroku z 23 października 2001 r. (sygn. I CSK 232/99) uznał, że faktura, w której określony został termin jej płatności, sporządzana przez pracownika wierzyciela, do którego obowiązków należało dokonywanie takich czynności, jest wezwaniem do zapłaty w rozumieniu art. 455 k.c. Z kolei w wyroku z 10 października 2003 r. (sygn. II CK 119/203) SN odniósł się wprost do takiej sytuacji, jak występująca w tej sprawie i stwierdził, że zawarte w fakturze doręczonej kupującemu zastrzeżenie, że do chwili całkowitej zapłaty ceny towar pozostaje własnością sprzedawcy, spełnia warunki określone w art. 589 k.c.

Sędzia zaznaczyła, że SN w obecnym składzie podziela ten kierunek orzecznictwa. Dlatego sąd ponownie rozpatrujący sprawę musi dokonać oceny z uwzględnieniem wszystkich dowodów, w tym faktury. Jeśli dojdzie do wniosku, że umowa zawierała klauzulę, o której mowa w art. 589 k.c., musi ustalić, czy sporna kwota istotnie została zapłaco na.

- W myśl art. 589 k.c., jeśli sprzedawca zastrzegł sobie własność sprzedanej rzeczy ruchomej aż do uiszczenia ceny, to w razie wątpliwości poczytuje się, że przeniesienie własności rzeczy nastąpiło pod warunkiem zawieszającym. Tym warunkiem – dodajmy – jest wpłacenie całej należności. - W art. 590 k.c. zapisano, że jeśli rzecz zostaje kupującemu wydana, zastrzeżenie własności powinno być stwierdzone pismem. Nie wystarczy więc zastrzeżenie ustne.

- By jednak takie zastrzeżenie było skuteczne wobec wierzycieli kupującego, stwierdzenie pismem nie wystarczy; pismo to musi mieć datę pewną, czyli urzędowo poświadczoną, np. przez notariusza.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.lewandowska@rp.pl

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2008 r. (sygn. IV CSK 87/08).

Początek tej sprawie dała ustna umowa sprzedaży koparko-ładowarki zawarta 30 kwietnia 2004 r. przez dwóch przedsiębiorców. Sprzedawca Jerzy S. wydał ją w tym dniu nabywcy Mariuszowi T., a 4 maja 2004 r. wręczył mu fakturę VAT z adnotacją, że własność przechodzi na kupującego z chwilą uiszczenia całej ceny. Cenę zaś ustalili na 250 100 zł z VAT.

Pozostało 91% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"