Ukraińskie prawo jazdy miało umożliwić uniknięcie egzaminu

Ukraińskie prawo jazdy nie może być wykorzystywane do obejścia polskich przepisów o zakazie prowadzenia pojazdów i egzaminie kontrolnym

Publikacja: 30.09.2010 04:57

Ukraińskie prawo jazdy miało umożliwić uniknięcie egzaminu

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Zgodnie z art. 94 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=47B7EF9E7AF49FC5F38B1AC4CCE2FB86?id=178080]prawa o ruchu drogowym[/link] prawo jazdy wydane na Ukrainie osobie zamieszkałej w Polsce może być wymienione na polskie bez egzaminu.

[srodtytul]Meldunek we Lwowie[/srodtytul]

Miłosz L. z woj. wielkopolskiego nie zgłosił się na egzamin kontrolny po zakończeniu sądowego trzyletniego zakazu prowadzenia pojazdów. Zameldował się na pół roku we Lwowie. To zameldowanie było warunkiem uczęszczania na kurs, przystąpienia do egzaminu i otrzymania ukraińskiego prawa jazdy. Po jego uzyskaniu wymeldował się ze Lwowa i wystąpił do starosty o wymianę ukraińskiego prawa jazdy na polskie bez sprawdzania kwalifikacji.

W 2006 r. wymieniono 502 ukraińskie prawa jazdy na polskie, w 2007 r. 678, a w 2008 r. około 700 mówi Jakub Dąbrowski z Ministerstwa Infrastruktury. Danych o odmowach nie mamy.

Starosta i Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Kaliszu odmówili wymiany, gdyż Miłosz L. ma nadal krajowe prawo jazdy i może wystąpić o jego zwrot po zdaniu egzaminu. W razie wymiany ukraińskiego prawa jazdy na polskie miałby więc dwa takie dokumenty.

[srodtytul]Tylko jedno prawko[/srodtytul]

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu i w skardze kasacyjnej do NSA Miłosz L. argumentował, iż błędnie uznano, że ma polskie prawo jazdy. Wskutek orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów utracił uprawnienia do kierowania pojazdami, a wobec nieprzystąpienia do egzaminu nie zostało mu ono przywrócone. Ma więc jedynie prawo jazdy uzyskane na Ukrainie. Ponieważ obecnie zamieszkuje w Polsce, zgodnie z art. 94 ust. 2 prawa o ruchu drogowym należy mu wydać polskie prawo jazdy bez egzaminu.

[srodtytul]Obejście egzaminu[/srodtytul]

WSA i następnie [b]NSA (sygn. I OSK 1607/09)[/b] oddaliły skargi. Podzieliły opinię, że Miłosz L. ma nadal ważne polskie prawo jazdy. Wyroki karne jedynie pozbawiały go możliwości jego używania.

Przepisy Konwencji Wiedeńskiej z 1968 r. o ruchu drogowym zwalniają sygnatariuszy, a więc i Polskę, z uznawania zagranicznych praw jazdy osób, które stale mieszkają na ich terytorium lub które się tam przeniosły po wydaniu prawa jazdy. Uzyskując uprawnienia do kierowania pojazdami na Ukrainie, Miłosz L. nie miał tam stałego miejsca zamieszkania. Jego pobyt był czasowy, związany z kursem i egzaminem na prawo jazdy. Po zdaniu egzaminu zameldował się ponownie w Polsce. Tym samym zaistniała sytuacja określona w art. 41 ust. 6 lit. b Konwencji, który zwalnia sygnatariuszy z generalnego obowiązku wzajemnego uznawania uprawnień do kierowania pojazdami uzyskanych w innym państwie.

Miejsce zamieszkania Miłosza L. w czasie wydawania prawa jazdy nie znajdowało się na Ukrainie, a po wydaniu tego dokumentu zainteresowany przeniósł się z powrotem do Polski stwierdził NSA. W ocenie sądu takie postępowanie zmierzało do obejścia wymogów określonych w prawie o ruchu drogowym.

Zgodnie z art. 94 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=47B7EF9E7AF49FC5F38B1AC4CCE2FB86?id=178080]prawa o ruchu drogowym[/link] prawo jazdy wydane na Ukrainie osobie zamieszkałej w Polsce może być wymienione na polskie bez egzaminu.

[srodtytul]Meldunek we Lwowie[/srodtytul]

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara