Tak wynika z [b]orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (III SA/Wa 2536/10)[/b].
Umowa pożyczki rewolwingowej polega na określeniu górnej granicy, do której pożyczkobiorca może się zadłużyć w okresie obowiązywania umowy. Do skorzystania z kapitału może w ogóle nie dojść lub kwota faktycznego zadłużenia może być niższa niż limit określony w umowie. Po spłaceniu całości lub części zobowiązania pożyczkobiorca może ponownie się zadłużyć, zawsze do kwoty limitu.
Po zawarciu takiej umowy z jednym ze swoich udziałowców spółka wystąpiła do dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z wnioskiem o wydanie interpretacji w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych. Do zapłaty takiego podatku, wynoszącego 2 proc. kwoty pożyczki, jest zobowiązany pożyczkobiorca. Spółka przedstawiła swoje zdanie, zgodnie z którym będzie zobligowana do jednorazowej zapłaty podatku, a późniejsze nawet wielokrotne zaciąganie pożyczki i jej spłata na podstawie obowiązującej umowy nie spowodują powstania obowiązku podatkowego.
Fiskus zajął jednak inne stanowisko (nr IPPB2/436-71/ 08-5/MZ). Dyrektor IS stwierdził, że jeśli suma wypłaconych kwot przekroczy ustalony w umowie limit, kolejne wypłaty traktuje się jak nowe umowy i od nich trzeba zapłacić podatek.
[wyimek]Umowa może być wykonana lub nie. Nie ma to wpływu na zobowiązanie do zapłaty daniny[/wyimek]