Miało być przyjaźniej dla biznesu, a przedsiębiorcy wciąż skarżą się na zbyt restrykcyjne podejście skarbówki w sprawie dokumentowania kosztów podatkowych i kwestionowanie takich wydatków ze względu na formalne błędy w dokumentach będących podstawą do ich zaksięgowania.
Pod koniec marca „Rzeczpospolita" informowała o interpretacjach indywidualnych, w których organy podatkowe zajmowały stanowisko, że jakikolwiek brak obligatoryjnego elementu na fakturze, które określają przepisy VAT, pozbawia przedsiębiorcę prawa do rozpoznania kosztu uzyskania przychodu. W artykule wskazywano na faktury wystawiane przez Facebooka, które nie zawierały daty wystawienia (P. Wojtasik, „Skarbówka nie akceptuje faktur z Facebooka", „Rzeczpospolita" z 3 kwietnia 2018 r.). Z sygnałów, które do nas docierają, tych absurdów podatkowych jest więcej, a ich efektem jest to, że podatek dochodowy staje się podatkiem przychodowym. Skarbówka całkowicie pomija koszty – w jej ocenie – nienależycie udokumentowane.
Z interpretacji indywidualnych oraz wyroków sądów administracyjnych wynika, że podatnik ma prawo uznać za koszt uzyskania przychodu każdy wydatek związany z prowadzoną działalnością gospodarczą, spełniający następujące warunki:
• jest poniesiony w celu uzyskania przychodu, zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodu,
• jest definitywny,