Reklama
Rozwiń

Po nas choćby potop, czyli tak się prawa nie robi

Aktualizacja: 14.06.2015 10:09 Publikacja: 14.06.2015 09:00

Foto: 123RF

Kontakty zawodowe z Polską mam od czasu, gdy zakończony został stan wojenny. Nie ukrywam jednak, że nie mam szans na śledzenie wszystkiego, co się dzieje w polskim prawie. A już szczególnie ostatnio. Wiele tematów podrzucają mi znajomi z Polski, pytając, czy tak jest też w Kanadzie. Część informacji mam z własnej praktyki związanej z Polską, ale najwięcej z polskiej prasy. Niedawno przeczytałem, że wiceminister sprawiedliwości Jerzy Kozdroń stwierdził w Sejmie, że „gdybyśmy tak stali tylko na stanowisku stabilności prawa, to nie zmienialibyśmy przedwojennych kodeksów, np. kodeksu zobowiązań. Mówilibyśmy, że prawo musi być stabilne, i stosowalibyśmy przedwojenne ustawy i procedury (...). Takie tradycyjne podchodzenie, twierdzenie, że kodeks postępowania cywilnego czy kodeks cywilny powinien się zmieniać raz na jakiś czas, ale nie częściej niż co kilkadziesiąt lat, jest w dzisiejszych czasach niemożliwe".

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Zakazać woreczków na złość Nawrockiemu?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Globalne znaczenie rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej”