Inwestycje spółek pod kontrolą państwa

Czas pokaże, czy przepisy o nadzorze ministra skarbu nad niektórymi transakcjami będą chronić kluczowe interesy państwa czy też realizować doraźne cele polityczne – piszą eksperci Cezary Żelaźnicki i Piotr Kleszczyński.

Publikacja: 08.12.2015 07:02

Foto: 123RF

Od 1 października br. obowiązują przepisy ustawy o kontroli niektórych inwestycji. Na jej podstawie, w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa publicznego i porządku publicznego, Rada Ministrów może, w drodze rozporządzenia, umieścić podmiot prowadzący działalność gospodarczą w wykazie tych, których udziały lub akcje będą mogły być zbywane wyłącznie pod nadzorem ministra skarbu państwa. Umieszczenie w tym wykazie będzie w praktyce oznaczało, że minister będzie mógł skutecznie sprzeciwić się nabyciu udziałów lub akcji w takim podmiocie.

Obecnie lista podmiotów, które znajdą się w wykazie, nie jest znana, a jej opracowaniem zajmie się zapewne nowy minister Skarbu Państwa.

Na liście podmiotów objętych kontrolą mogą się znaleźć spółki ze strategicznych sektorów, takich jak m.in.: wytwarzanie i dystrybucja energii elektrycznej, dystrybucja gazu ziemnego, produkcja benzyn silnikowych lub oleju napędowego, transport rurociągowy i magazynowanie paliw, produkcja chemikaliów, nawozów i wyrobów chemicznych, wytwarzanie i obrót materiałami wybuchowymi itp.

Kryteria decydujące o wpisaniu na listę

Umieszczenie danego podmiotu w wykazie będzie dopuszczalne, jeżeli mniej restrykcyjny środek kontroli inwestycji nie będzie możliwy do zastosowania, a kontrola inwestycji z udziałem tego podmiotu będzie wymagana dla zapewnienia ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego.

Przy umieszczaniu podmiotów w wykazie pod uwagę będą brane w szczególności takie kryteria jak: istotny udział podmiotu w rynku, skala prowadzonej działalności, wystąpienie rzeczywistego i wystarczająco poważnego zagrożenia dla fundamentalnych interesów społeczeństwa związanego z działalnością prowadzoną przez jednostkę.

Należy zauważyć, że wszystkie z powyższych kryteriów mają pod wieloma względami charakter oceny i mogą w praktyce budzić wątpliwości interpretacyjne. Co więcej, w procesie podejmowania decyzji o objęciu ochroną nie został przewidziany udział samego zainteresowanego podmiotu. Brak też środka odwoławczego od objęcia danego podmiotu wykazem czy wobec ustalonego czasu ochrony.

Sprzeciw ministra

Umieszczenie danego podmiotu w wykazie chronionych będzie powodowało, że zamiar nabycia dominacji lub istotnego uczestnictwa w takiej spółce będzie podlegał notyfikacji ministrowi Skarbu Państwa.

Złożenie zawiadomienia przez nabywcę (które co do zasady powinno nastąpić przed zawarciem jakiejkolwiek umowy rodzącej zobowiązanie do nabycia) spowoduje wszczęcie postępowania przed organem kontroli. Zawiadomieniu towarzyszyć będzie obowiązek przekazania szeregu informacji. Dotyczyć to ma sposobu przeprowadzenia planowanej transakcji, źródeł jej finansowania, działalności składającego zawiadomienie (oraz jego grupy kapitałowej), w tym jego sytuacji ekonomiczno-finansowej, toczących się przeciwko zawiadamiającemu postępowań, jak też szeroko rozumianych planów inwestycyjnych wobec spółki chronionej.

Minister Skarbu Państwa może w terminie 90 dni zgłosić sprzeciw wobec planowanej transakcji. W jego uzasadnieniu może się powołać na ogólne klauzule, m.in.: obowiązkek strzeżenia niepodległości i nienaruszalności terytorium RP, ochronę wolności i praw człowieka i obywatela, zapewnienie bezpieczeństwa obywateli i ochrony środowiska, zapobieganie utrudniania realizacji obowiązków RP wynikających z członkostwa w NATO etc.

Podstawą decyzji organu kontroli nie może być natomiast interes ekonomiczny państwa.

Przed wydaniem decyzji minister będzie korzystał z rekomendacji Komitetu Konsultacyjnego (specjalnego gremium złożonego z przedstawicieli organów publicznych, w tym ministrów, szefów agencji bezpieczeństwa i służb, jak też prezesów określonych urzędów).

Decyzje organu kontroli będą podlegać kontroli sądu administracyjnego.

Za niedopełnienie obowiązków surowe kary

Dokonanie transakcji bez złożenia zawiadomienia lub pomimo zgłoszonego sprzeciwu organu kontroli będzie skutkować – co oczywiste – jej nieważnością. W takiej sytuacji uznane za nieważne mogą być również uchwały podjęte przez zgromadzenie wspólników/walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki chronionej. W określonych przypadkach skutkiem transakcji dokonanej z naruszeniem przepisów ustawy będzie też niemożność wykonywania praw z akcji albo udziałów spółki chronionej, z zachowaniem prawa do ich zbycia.

Ustawodawca pomyślał o sankcjach. Za brak zawiadomienia organu kontroli grozi grzywna do 100 milionów złotych albo kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do pięciu lat, przy czym obie kary mogą być stosowane łącznie.

Podmiot zajmujący się sprawami spółki zależnej, który wiedział o nabyciu pośrednim, będzie podlegał grzywnie do dziesięciu milionów albo karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do pięciu lat lub obu karom łącznie. Co istotne, sankcja może dotknąć także osobę wykonującą na zgromadzeniu wspólników lub walnym zgromadzeniu spółki chronionej prawa z udziałów albo akcji spółki chronionej w imieniu podmiotu, który mimo obowiązku nie dokonał zawiadomienia.

Przepływ kapitału ograniczony

Omawiana regulacja wprowadza możliwość istotnego ograniczenia swobody przepływu kapitału. Nadrzędnym celem regulacji pozostaje jednak ochrona przed niekorzystną – z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego – zmianą kontroli nad spółkami należącymi do strategicznych sektorów gospodarki (np. na skutek wrogiego przejęcia).

Podobne rozwiązania funkcjonują już w innych państwach unijnych, m.in. w Niemczech, Austrii i Francji, a poza UE w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Dla przykładu niemiecka regulacja zawarta jest w ustawie o stosunkach gospodarczych z zagranicą (Außenwirtschaftsgesetz) oraz w rozporządzeniu o stosunkach gospodarczych z zagranicą (Außenwirtschaftsverordnung). Inwestycje w określonych strategicznych sektorach podlegają w Niemczech ochronie, niezależnie od kraju pochodzenia inwestora, a w pozostałym zakresie (tj. we wszystkich sektorach) kontrolą mogą zostać objęci inwestorzy spoza UE (progiem dla kontroli jest osiągnięcie 25 proc. głosów w niemieckiej spółce). W pierwszym przypadku kontrola dokonywana jest na wniosek nabywcy. W drugim zaś z urzędu, tj. z inicjatywy niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Energetyki (Bundesministerium für Wirtschaft und Energie) jako organu kontroli, w terminie trzech miesięcy od zawarcia umowy. Co istotne, każdy nabywca spoza UE może, przed dokonaniem transakcji, ubiegać się o uzyskanie urzędowego zaświadczenia o braku zastrzeżeń (Unbedenklichkeitsbescheinigung), które potwierdzi brak przeciwwskazań do przeprowadzenia transakcji z punktu widzenia bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Wydaje się, że podobne rozwiązania mogłyby korzystnie wpłynąć na sytuację inwestorów planujących inwestycje w polskich spółkach.

Wobec braku listy podmiotów objętych ochroną trudno obecnie o kompleksową ocenę wprowadzonych rozwiązań. Praktyka pokaże, na ile przyczynią się one do ochrony kluczowych interesów bezpieczeństwa państwa, na ile zaś będą stanowiły instrument realizacji doraźnych celów politycznych.

Cezary Żelaźnicki jest radcą prawnym i partnerem w PwC

Piotr Kleszczyński jest tam radcą prawnym

Od 1 października br. obowiązują przepisy ustawy o kontroli niektórych inwestycji. Na jej podstawie, w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa publicznego i porządku publicznego, Rada Ministrów może, w drodze rozporządzenia, umieścić podmiot prowadzący działalność gospodarczą w wykazie tych, których udziały lub akcje będą mogły być zbywane wyłącznie pod nadzorem ministra skarbu państwa. Umieszczenie w tym wykazie będzie w praktyce oznaczało, że minister będzie mógł skutecznie sprzeciwić się nabyciu udziałów lub akcji w takim podmiocie.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Isański: Jak WSA w Krakowie odwraca zasadę „in dubio pro tributario”
Opinie Prawne
Prof. Pecyna: Czy komisja ds. Pegasusa pomoże nam zrozumieć tę telenowelę?
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Gazety walczą ze sztuczną inteligencją, a Polska w lesie
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co ma sędzia Szmydt do reformy wymiaru sprawiedliwości
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Możliwa korporacja doradców restrukturyzacyjnych