Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-520/21 orzekł, że banki nie mogą dochodzić od konsumentów wynagrodzenia za korzystanie z kapitału wypłaconego w wykonaniu umowy kredytu, która następnie została uznana za nieważną z powodu występowania w niej nieuczciwych postanowień umownych. Nie wykluczył jednocześnie możliwości dochodzenia takich roszczeń przez samych konsumentów.
Przeprowadzone przez Trybunał rozważania zostały jednak ograniczone wyłącznie do kwestii dochodzenia przez banki rynkowego wynagrodzenia za udostępniony konsumentom kapitał i nie przesądzają jednoznacznie, czy zwrot wypłaconego w wykonaniu umowy kredytu ma odpowiadać jego sumie nominalnej czy też realnej wartości tego kapitału, uwzględniającego zmianę wartości pieniądza w czasie.
Czytaj więcej
Banki nie mogą żądać od kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału - wynika z dzisiejszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Czekały na niego tysiące frankowiczów, którzy wygrali z bankami spory o klauzule abuzywne i sądy unieważniły im umowy kredytowe.
Kwestia ta wydaje się szczególnie istotna w kontekście długoterminowego charakteru zobowiązań kredytowych oraz wysokiego stopnia inflacji w ostatnich latach, powodujących znaczną rozbieżność pomiędzy sumą nominalną środków wypłaconych konsumentom przez banki przy zawieraniu umów w pierwszej dekadzie XXI w. a ich realną wartością w dniu dokonania rozliczeń.
Istotne różnice
W pierwszej kolejności warto wyjaśnić, czym jest sądowa waloryzacja świadczeń. Między wynagrodzeniem za bezumowne korzystanie z kapitału a waloryzacją występuje bowiem wiele istotnych różnic. W przeciwieństwie do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału waloryzacja jest instytucją wprost uregulowaną przepisami kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 3581 § 3 k.c. w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie.