Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 30.07.2016 17:45 Publikacja: 30.07.2016 17:00
Foto: 123RF
Takie konwencje w historii Stanów Zjednoczonych to zjawisko powszechne. Populistyczna rewolta karze w ten sposób polityków za zapominanie, komu służą. W europejskiej tradycji populizm odwoływał się do hasła „doić bogatego", w amerykańskiej żądał jedynie „dopuszczenia do stołu".
Elektorat Trumpa postrzega go jako polityka-biznesmena, adwokata skutecznych działań. Oskarżanie go o „populizm" w komentarzach mainstreamu to rodzaj kryminalizacji. Należy zapytać, przeciw czemu i w imię czego elektorat się zatem buntuje, skoro Trumpa nie zatrzymały ani pieniądze i atak establishmentu republikańskiego, ani oskarżenia demokratów o seksizm, rasizm, izolacjonizm czy szczególnie modną liberalno-lewicowa myślozbrodnię, homofobię. Oskarżenia tylko wzmacniały jego poparcie.
Przywracać czy nie przywracać – „oto jest pytanie”! Niedługo PO będzie mogła wybrać do neo-KRS, zgodnie z uchwal...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
Adam Bodnar może być kozłem ofiarnym wewnętrznych rozliczeń po porażce Rafała Trzaskowskiego.
Czy przyszły prezydent Karol Nawrocki może zablokować deregulacyjne zmiany rządu? A może będą one przyczynkiem d...
Gdyby Donald Tusk zaakceptował pomysł Jarosława Kaczyńskiego, równałoby się to z nieodwracalnym zwinięciem układ...
Wynik niedzielnych wyborów oznacza ogromny wstrząs na scenie politycznej, którego skutki zaczniemy odczuwać już...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas