Ponadto w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE wyraźnie zakazuje się zastępowania nieuczciwych warunków umownych innym warunkiem (wyrok TSUE z 21 grudnia 2016 r., Guitérrez Naranjo, EU:C:2016:980, pkt 57), a takie rozstrzygnięcie w istocie wiązałoby się właśnie z zastąpieniem wynagrodzenia banku z tytułu oprocentowania kredytu na rzecz honorarium za korzystanie z kapitału, pozornie bez podstawy kontraktowej.
Ponadto ingerencja sądu krajowego w postanowienia wadliwej umowy oznaczałaby naruszenie zasady przywrócenia równości stron oraz zniechęcenie przedsiębiorcy do wprowadzania nieuczciwych warunków w umowach, w orzecznictwie TSUE zakazanej (wyrok z 25 listopada 2020 r., Banca B. SA, C-269/19, EU:C:2020:954, pkt 44).
Za rzadko pytamy
Co zatem stoi na przeszkodzie, aby wywieść przez Sąd Najwyższy bądź sądy krajowe analogiczne wnioski do powyższych i raz a dobrze wykluczyć możliwość ustalania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału banku w razie unieważnienia umów frankowych? Paradoksalnie to samo, co wcześniej miało miejsce przed wyrokiem Dziubak, czyli brak wyroku TSUE zaadresowanego specjalnie dla Polski.
Tak samo rzadko bowiem jak polskie sądy krajowe zadają pytania prejudycjalne w trybie art. 267 traktatu o funkcjonowaniu UE (w 2019 r. zadaliśmy ich 39, byliśmy za Rumunią – 49 pytań, Hiszpanią – 64, Włochami – 70, czy Niemcami – 114, plasując się ostatecznie na dziesiątym miejscu w Unii), równie rzadko korzystamy z dorobku Trybunału Sprawiedliwości UE w innych sprawach oraz z aktów prawa UE, w tym przedmiotowej dyrektywy 93/13. Do wydania wyroku w sprawie Dziubak sąd w Warszawie potrafił zasądzić na rzecz kredytobiorców kwotę 300 tys. zł z tytułu unieważnienia umowy z bankiem, a w identycznej sprawie sąd wrocławski oddalić powództwo w całości. Nagminnie wówczas stosowano zabieg redukcji utrzymującej skuteczności postanowienia niedozwolonego, co – jak widać w cytowanych wyrokach – było od dawna zakazane i w innych państwach członkowskich UE już zrozumiałe (choćby w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 14 grudnia 2012 r., Banco Espanol de Crédito, C-618/10, EU:C:2012:
349, pkt 63).
Dopiero wyrok Dziubak wydany „na specjalne zamówienie" Polski, w związku z niedostrzeganiem przez sądy krajowe wystarczających odpowiedzi na wątpliwości prawne w prawie unijnym, ujednolicił stosowanie prawa UE na płaszczyźnie prawa polskiego. A w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE akurat wyjątkowo brak wyroku odnoszącego się explicite do kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w sprawie umowy frankowej innego kraju członkowskiego. Tym trudniej było zatem naszym sądom o wnioskowanie per analogiam.