Zgodnie z wolą obywateli wyrażoną w konstytucji, samorząd to wspólnota lokalna, która w zakresie określonym prawem zarządza własnymi sprawami. Zasady, którymi wspólnota samorządowa obowiązkowo powinna się posługiwać, to wolny wybór przedstawicieli, przejrzystość i obiektywność działań instytucji samorządowych, równy dostęp do dóbr, kadencyjność organów. Zasady te są niewątpliwie słuszne i potrzebne, ale czy praktycznie realizowane?
Mamy jedną z najniższych frekwencji wyborczych w Europie. Nikłe zaangażowanie zwykłych mieszkańców w sprawy gminy, głęboko zakorzeniona świadomość, podziały – my mieszkańcy i oni władza, niska sprawność administracji, wzmacnianie ciążącego na nas stereotypu folwarku, strata energii i zdolności wielu młodych ludzi, którzy nie chcą wiązać swojej kariery z przynależnością partyjną, nie podejmują pracy w administracji.
Wzajemne oddziaływanie
Próbując określić przyczyny zła, należy praktycznie spojrzeć na samorząd lokalny. Można go przedstawić jako zespół czterech elementów wzajemnie oddziaływujących na siebie. Jeden z nich jest elementem usługobiorącym, dwa mają charakter mieszany, a czwarty to element usługoświadczący.
Pierwszy element to mieszkańcy i inni klienci gminy (państwo, instytucje, osoby prawne, osoby przyjezdne itd.) – wszyscy oni oczekują od samorządu pomocy i obsługi. Dwa następne elementy to organy gminy (rada i burmistrz) wraz z otoczeniem, tj.: partiami politycznymi, grupami poparcia, komitetami itp. W prezentowanym modelu organy gminy są elementami mieszanymi. Z jednej strony świadczą usługi dla mieszkańców, z drugiej w znacznej mierze korzystają z usług czwartego elementu – administracji samorządowej.
Urzędnicy powinni mieć ustawowy zakaz angażowania się w działalność polityczną, a politycy w merytoryczną pracę urzędników