Przepisy prawa bywają niejednoznaczne, czasami dodatkowo błędnie, w tym językowo, skonstruowane. Zdarzyć się wtedy może, że w różny sposób można je interpretować, co powoduje rozbieżności zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie. Bywa jednak i tak, że przepisy są precyzyjne, skierowane do określonej grupy podmiotów, kreując ich uprawnienia, ale i tak są problemy z ich stosowaniem, w tym przez wymiar sprawiedliwości.
Ale po kolei. Sprawa dotyczy nieco niszowych przepisów określających przymiot reprezentatywności organizacji pracodawców. Przymiot taki zgodnie z ustawą z 6 lipca 2001 r. o Trójstronnej Komisji do spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego (dalej: ustawa o TK) uzyskać mogą organizacje związkowe oraz organizacje pracodawców.
Pierwsze są podmiotami działającymi na podstawie ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, drugie, na podstawie ustawy z tego samego dnia, o organizacjach pracodawców. Organizacje pracodawców mogą działać w postaci związków pracodawców, ich federacji i konfederacji. Odpowiednia forma prawna organizacji pracodawców ujawniona jest w Krajowym Rejestrze Sądowym. O przyznaniu natomiast statusu organizacji reprezentatywnej na wniosek zainteresowanego podmiotu rozstrzyga w drodze postanowienia tylko jeden sąd w Polsce – Sąd Okręgowy w Warszawie.
Sąd, orzekając o reprezentatywności, stosuje kryteria zawarte w ustawie o TK, które dla organizacji pracodawców brzmią:
„Art. 7... 3. Za reprezentatywne uznaje się organizacje pracodawców, które spełniają łącznie następujące kryteria: