Bogusław Chrabota: Oby sędziowie byli mądrzejsi od urzędników

Czy ktoś z czytelników zgadnie, jakie jest najbardziej wyświechtane słowo na brukselskich salonach Unii Europejskiej? Podpowiem, że jest nim „innowacyjność". O innowacyjności mówi się przy każdej okazji. Odmienia przez przypadki. Szasta na milionach stron dokumentów.

Publikacja: 21.07.2015 20:39

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa

Oto Unia ma być „innowacyjna". Innowacyjność ma zwiększyć naszą konkurencyjność. Podnieść efektywność gospodarki. Dać nam przewagę nad Stanami, Chinami, Koreą i Bóg jeden wie nad kim jeszcze.

Innowacyjność staje się więc słowem kluczem. Niemal zaklęciem. Tyle że jest to zaklęcie, które nie działa. Dlaczego? Ano dlatego, że zaklęcia zwykle nie działają. Zwłaszcza gdy nie daje im się szansy. Unia nie daje.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: „Nasza” Izba Odpowiedzialności Zawodowej
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Myrchowanie na wyborczym bazarku
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: "Zniknięty" projekt o neosędziach
Opinie Prawne
Tomasz Korczyński: Weekend różnych wyborów
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Prezes UODO jednak też strzela każdemu