Reklama

Katastrofa smoleńska: zniszczono protokół, trzeba to wyjaśnić

Niszczenie urzędowych dokumentów zawsze jest podejrzane. Niszczenie dokumentu Dyżurnej Służby Operacyjnej Sił Zbrojnych RP z dnia katastrofy samolotu z prezydentem jest arcypodejrzane.

Publikacja: 09.02.2016 14:30

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Co z tym robić? Spokojnie wyjaśniać, najlepiej dokument odtworzyć. Może w pełni zrekonstruować dokumentu się nie da, ale trzeba spróbować. Dokumenty mają to do siebie, że też zostawiają ślady: ktoś je przecież sporządzał, ktoś czytał i ktoś niszczył. Już zresztą zgłosił się świadek. Ppłk rez. Sławomir Komisarczyk, dyżurny w tej placówce w przeddzień katastrofy smoleńskiej i wiele razy po niej, napisał do Wirtualnej Polski, że w zniszczonym 400-stronicowym protokole tylko wpis z dyżuru z 10 kwietnia 2010 r. dotyczył katastrofy smoleńskiej i był zapisany na trzech–czterech stronach. W jego ocenie powód zniszczenia poufnego dokumentu był raczej prozaiczny: wydający decyzję o zniszczeniu i wykonawca prawdopodobnie nie mieli pojęcia, że był tam akurat wpis o katastrofie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Krzysztof A. Kowalczyk: Składka jak demokracja socjalistyczna
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Minister sprawiedliwości powiększa bezprawie w sądach
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Reklama
Reklama