Aktualizacja: 02.03.2016 14:10 Publikacja: 02.03.2016 10:38
Wszelkiego rodzaju podsumowania prac rządu, czy to studniowe, półroczne czy roczne, zawsze mają w sobie dominujący element piaru. Poszczególni ministrowie chcą w świetle kamer wypaść jak najlepiej, prezentując swoje dokonania i „mocarstwowe" plany na przyszłość. Podsumowujący w ubiegłym tygodniu pierwszą setkę rząd Beaty Szydło również tego nie uniknął.
Piar może być: wysublimowany, powściągliwy, inteligentny, nachalny lub jak cepem w łeb. I chyba to ostatnie dobrze pasuje do prezentacji, którą zorganizował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, chwaląc się swoimi dokonaniami i zamierzeniami.
Czasem dużo musi się zmienić, by wszystko zostało po staremu. Dotyczy to także podejścia do legislacji i kluczow...
Cieszy to, że – w przeciwieństwie do kampanii prezydenckiej – kandydaci do objęcia poszczególnych funkcji w samo...
Tego właśnie oczekuję od organów władzy publicznej w tym kraju. Działania, które pokazuje, że równość wobec praw...
W ramach deregulacji pojawiła się propozycja ujednolicenia stawek VAT. Na razie na produkty spożywcze. Ale dobre...
W przeddzień wyborów na Prezydenta RP trzeba tak wybrać władzę w warszawskiej adwokaturze, aby niezależność nasz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas