Aktualizacja: 04.03.2017 08:23 Publikacja: 04.03.2017 08:00
Foto: 123RF
Nie sędziów i nie sądów, ale korporacji, jej formalnych i nieformalnych liderów, pałacowych sędziów.
To prawda, że kolejne projekty reform dociskają sądy, a media upraszczają nieraz ich wpadki, ale celem reformy i owej krytyki jest jednak konieczne usprawnienie sądów. Tymczasem z wypowiedzi tzw. pałacowych sędziów (to określenie ich młodszych kolegów), a więc prezesów oraz formalnych i nieformalnych liderów środowiska, płyną narzekania o ataku na trzecią władzę, o końcu demokracji i rządów prawa, o rozbitym Trybunale, ale też o tym, że sędziowie powinni dobrze zarabiać i mieć jeszcze większą samodzielność.
Prokurator generalny ma pełną świadomość błędów proceduralnych i instytucjonalnych w SN, a jednak nie jest gotów...
Prawodawca wprowadza kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych. Ale skoro nikotyna jest szkodliwa, to dlaczeg...
Od czasu gruntownej transformacji rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej” minęło już kilka lat, a dziś...
Kończy się czas, jaki Polska dostała na działania w celu przywrócenia praworządności. Bierność nie tylko jeszcze...
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas