Posługują się językiem Jezusa, są „u siebie" od zawsze, nikomu nie przeszkadzali przez 2 tys. lat, a dziś stali się mniejszością na wymarciu. Jak żyją dziś chrześcijanie w Iraku? Co czeka ich w najbliższej przyszłości? Przeżyli upadek Saddama Husajna, a nawet terror ISIS, ale czy przeżyją czas tzw. irackiej demokracji?
Katolicki chaldejski arcybiskup Basry w Iraku, Habib Hormuz al-Naufali, większość czasu spędza w rozjazdach. I bynajmniej nie chodzi o biblijną Mezopotamię na terenach dzisiejszego Iraku i wschodniej Syrii, gdzie do niedawna żyli wyznawcy tej wspólnoty. Przez ostatnie kilkanaście lat większość z nich rozproszyła się, najczęściej wbrew swojej woli, nie tylko po całym Bliskim Wschodzie, ale dosłownie po całym świecie. Niestety, wciąż dziesiątki tysięcy naszych braci w wierze przebywa w obozach dla uchodźców w Turcji czy Jordanii. Ci, którzy mieli trochę więcej szczęścia, dotarli do Libanu albo zasilili wspólnoty asyryjskie w Europie.