Prof. Zbigniew Lewicki: Bez wiz do USA dla Polaków będzie gorzej

Czy niewygoda starań o wizę do USA jest bardziej dokuczliwa niż odmowa wjazdu na granicy? – pyta amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.

Aktualizacja: 11.10.2018 21:15 Publikacja: 11.10.2018 18:15

Otrzymanie wizy poprzedza spotkanie w konsulacie USA w stolicy (zdjęcie z 2004 r.)

Otrzymanie wizy poprzedza spotkanie w konsulacie USA w stolicy (zdjęcie z 2004 r.)

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Za sprawą „Rzeczpospolitej” (z 8 października) powróciła sprawa zniesienia wiz amerykańskich. Warto zatem raz jeszcze sprostować niektóre mity w tej kwestii.

Przede wszystkim zniesienie wiz amerykańskich nie jest tym samym, co otwarcie granic na obszarze Schengen. Wiza amerykańska daje jedynie prawo do zakupu biletu lotniczego do USA, a decyzję o zgodzie na wjazd wydaje, i to się nie zmieni, urzędnik imigracyjny na granicy. O ile jednak wiza stanowiła dla niego sygnał, że konsulat amerykański sprawdził dossier osoby pragnącej wjechać do USA, to ewentualne zniesienie obowiązku posiadania takiego dokumentu sprawi, że będzie musiał podejmować decyzję samodzielnie. Jest więcej niż prawdopodobne, że będzie mniej wyrozumiały, i to nie tylko dla osób nieprawdziwie deklarujących turystyczny cel podróży.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Jedyny słuszny wniosek powyborczy
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy – w pogoni za przywództwem w Europie
Opinie polityczno - społeczne
Roman Kuźniar: Vox populi nie jest głosem Bożym
Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Niebezpieczna wiara w dobrą wolę Iranu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Zetki nie wierzą we współpracę Nawrockiego i rządu Tuska