Jest pan autorem tezy, że rozwojowi kryzysu sprzyjają naganne moralnie zachowania. Co ma pan na myśli?
Generalnie główną przyczyną obecnego kryzysu w Stanach było naganne moralnie zachowanie, czyli brak odwagi polityków i urzędników, aby zatrzymać pompowanie bańki spekulacyjnej. Ocena moralna systemu powinna być wydawana na podstawie tego, w jaki sposób wpływa na zachowania ludzi. Obecny system, czyli kapitalizm kolesiów, podobnie jak komunizm, wpływa negatywnie na ludzi, bo wysyła złe bodźce, zmuszające do błędów w gospodarce. Uciążliwe i niejasne przepisy, źle ukierunkowane interwencje, mogą stworzyć szansę patologiom. Po stronie rządowej są to zachowania władz pieniężnych, które przedkładają chwilowe polityczne potrzeby nad prawo ludzi do solidnego pieniądza, zachowania polityków preferujących niezrównoważone wydatki publiczne, by zdobyć popularność czy władz zmuszających banki do udzielania pożyczek osobom mającym niewielkie szanse na ich spłaty. Z kolei w sektorze prywatnym, na skutek bodźców rządowych, widzieliśmy banki i firmy inwestycyjne pakujące złe kredyty, zwłaszcza te z rynku nieruchomości, w nowe instrumenty, kupujące następnie ubezpieczenie od upadłości i sprzedające te kredyty jako wspaniałe produkty. Tymczasem w rzeczywistości miały one status śmieciowy. Także agencje ratingowe wydające pozytywne oceny tym produktom można oskarżyć o wspólnictwo w moralnie nagannym zachowaniu.
Kapitalizm kolesiów, tak jak komunizm, wysyła do ludzi złe bodźce, zmuszające do błędów w gospodarce
Niektórzy mówią, że to chciwość niszczy gospodarkę.